Personalizacja nauczania – 8 wskazówek dla nauczycieli

Personalizacja często jest w nauczaniu mylona z indywidualizacją.

Personalizacja najprościej oznacza nadanie czemuś charakteru osobistego, zaś indywidualizacja to dostosowanie do potrzeb jednostki. Wydaje się, że personalizacja jest możliwa, zaś indywidualizacja jest bardzo trudna.

Mieliśmy nadzieję, że technologie pomogą w personalizacji, niestety nie pomogły i pewnie nie pomogą. Powiem więcej, nauczanie zdalne ograniczyło personalizację i w wyraźny sposób pokazało różnice w sytuacji i możliwościach uczniów. Okazały się (choć nie ujawniły) wielkie różnice związane z:

  • Sytuacją materialną i społeczną rodzin, w których żyją uczniowie.
  • Warunkami rodzinnymi uczniów.
  • Dostępem do technologii komputerowych.
  • Dostępem do sieci.
  • Możliwościami korzystania z pomocy w nauce.
  • Odpornością psychiczną (np. na samotność).

Nie były one tak widoczne podczas nauki w szkole, gdyż nauczyciel mógł szybko i na bieżąco reagować. W zdalnym nauczaniu nauczyciel pokonuje sam wiele trudności i przeważnie nie wnika w ograniczenia, w których żyją poszczególni uczniowie. Z kolei uczniowie ukrywają je, mają wyłączone kamerki, nie mówią otwarcie o kłopotach z dostępem do komputera (np. jeden komputer w mieszkaniu), nie proszą o pomoc, gdyż musieliby się przyznać publicznie do porażki, nie alarmują na temat trudnej sytuacji w rodzinie itd.

Nie jest to wina, ani uczniów, ani nauczycieli. To prosta konsekwencja zdalnego nauczania. Nauczanie się zdepersonalizowało.

Szkoła stacjonarna stwarza lepsze warunki do uczenia się, można skorzystać z pomocy nauczyciela i innych uczniów, można uczyć się wspólnie i od siebie wzajemnie, można też uczestniczyć w różnych zajęciach dodatkowych, które dają wytchnienie od trudnej sytuacji rodzinnej (np.: harcerstwo, wolontariat, zajęcia artystyczne itp.). Często w szkole nauczyciel oraz koledzy i koleżanki są jedynym opraciem dla ucznia.

To koło ratunkowe zostało przez pandemię przerwane. Nauczyciele przestali się orientować w sytuacji domowej uczniów i kontakty z kolegami i koleżankami zostały zablokowane.

Czy zdołamy to odbudować po powrocie do szkoły?

Wyobraźmy sobie taką dość ekstremalną sytuację, choć statystycznie możliwą. Rodzina radzi sobie słabo finansowo.Tata stracił pracę i rodzice się kłócą ze sobą. Uczennica ma troje rodzeństwa, najmłodsze chodzi do przedszkola, ale po południu potrzebuje opieki, którą obciążono jest nasza uczennica. W mieszkaniu są trzy pokoje, w jednym mieszka babcia, o zdrowie której martwi się cała rodzina. Mama dba, aby syn uczęszczający do przedszkola nie kontaktował się z babcią. Do nauki (a czasami też pracy zdalnej mamy) pozostają dwa pokoje. Rodzina ma dostęp do 2 komputerów, jeden używa mama do pracy zdalnej, drugim dzieli się troje rodzeństwa. Dostęp do internetu często się rwie. Uczennica nie jest obecna na wszystkich lekcjach zdalnych, nie odrabia prac domowych w terminie, nie jest aktywna podczas lekcji, nie włącza kamerki i często tłumaczy się zepsutym mikrofonem. Na pytania nauczycieli, dlaczego nie była na lekcji podaje różnego rodzaju wymówki, z których nie można się zorientować jakie są prawdziwe przyczyny. Nauczyciele zauważyli, że uczenica opuściła się w nauce.

Nie musimy szukać winnych tej sytuacji. Warto uświadomić sobie, że są bardzo różne przyczyny braku zaangażowania uczniów w naukę i często nie są one zależne od uczniów.

 

We wrześniu wracamy do szkoły, uczniowie obawiają się, jak zostaną przyjęci przez innych uczniów, czy będą mogli liczyć na stare przyjaźnie, czy nauczyciele nie zaczną ich karać za luki w nauce. A nad wszystkim wisi groźba następnej fali pandemii i powrotu do nauczania zdalnego.

 

Co może w tej trudnej sytuacji zrobić nauczyciel? Jak ma spersonalizować nauczanie? Oto kilka niełatwych do wykonania wskazówek:

  1. Poznać swoich uczniów, nawiązać zerwane relacje, oferować pomoc.

Nauczycielka może zapytać: Jak oceniasz naukę zdalną? Czy wolisz uczyć się w szkole, czy przez komputer? Czy potrzebujesz ode mnie jakiejś pomocy? Co ułatwiłoby Ci teraz naukę?

  1. Nie karać uczniów za braki wynikłe z nauczania zdalnego. Postawić sprawę jasno, że takie braki są i że każdy ma je inne. Nie stawiać stopni, sprawdziany traktować jako wskazówkę dla własnego nauczania, a nie ocenę wiedzy uczniów. Świętować sukcesy, nawet najmniejsze.

Nauczyciel może powiedzieć: Jasne, że przez nauczanie zdalne macie różne zaległości. Nie mam zamiaru Was oceniać, wiem, że były różne powody dla których nauka nie przebiegała sprawnie. Chciałbym, abyśmy szczerze bez oceniania porozmawiali o tym, co już udało się nam opanować, a co nie.

  1. Odbudować lub budować jedną drużynę z uczniami. Pytać ich, jak chcą być nauczani, słuchać ich pytań, udzielać pomocy. Być partnerem uczniów w procesie uczenia się, a nie kontrolerem. Dzielić z uczniami odpowiedzialnością za proces uczenia się. Uruchomić wzajemne nauczanie – jedni uczą drugich. Jak najwięcej pracy w parach i w grupach.

Nauczycielka może powiedzieć: Wracamy do nauczania w szkole, bardzo się z tego cieszymy. Przede wszystkim dlatego, że znowu możemy mieć kontakt ze sobą i wspólnie się uczyć.

  1. Uczynić naukę bezpieczną. Przekazywać uczniom informację – po co się czegoś uczą i jak wspólnie będą z nauczycielem sprawdzać, czy się nauczyli.

Nauczyciel może powiedzieć: Wiem, jak ważne jest dla Was, abyście wiedzieli, czego i po co się uczymy. Obiecuję na początku lekcji zawsze Wam to wyjaśnić. Będę też zapowiadać, co będziemy sprawdzać na koniec tematu, co będzie podlegało ocenie.

  1. Przekazywać informację zwrotną zamiast wystawiania stopni. Traktować ocenianie, jako pomoc w uczeniu się.

Nauczycielka może powiedzieć: Co sądzicie o tym, abym w trakcie, gdy się uczycie nie stawiała Wam stopni, tylko przekazywała wskazówki: co zrobiliście dobrze, co i jak trzeba poprawić?

  1. Określić wraz z uczniami system oceniania, pozyskać na niego zgodę uczniów (może też rodziców). Nie zaskakiwać uczniów, być przewidywalnym.

Nauczyciel może powiedzieć: Porozmawiajmy o ocenianiu. Jak wiecie prawo oświatowe nakazuje wystawienie na koniec roku ocenę w postaci stopnia. Jednak ocenianie bieżące nie musi być w postaci stopni. Proponuje Wam kilka rozwiązań – jak możecie być przeze mnie oceniani. Możemy zdecydować o jednym systemie dla całej klasy, albo możemy umówić się indywidualnie na różne systemy.

  1. Jak najwięcej zaciekawienia. Starać się, aby to czego się uczą uczniowie, było dla nich ciekawe, aby widzieli możliwość zastosowania poznanej wiedzy. Formułować i zadawać uczniom pytania kluczowe, na które będą chcieli sami znaleźć odpowiedź.

Nauczycielka może powiedzieć: Wiem, że czasami nie widzicie sensu tego, czego się uczycie. Będziemy wspólnie odnajdywać sens i zastosowanie zdobytej wiedzy. Czasami może być to trudne, ale będzie to dla nas wspólne wyzwanie.

  1. Dawać uczniom jak najwięcej samodzielności, nie przytłaczać ich procedurami, umożliwiać bycie odkrywcą. Dawać wybór.

Nauczyciel może powiedzieć: Chcialabym Was bardziej zaangażować w moje lekcje. Myślę, że warto dać Wam więcej samodzielności, dlatego będę przeznaczać czas na samodzielne (lub w grupach) projektowanie rozwiązania problemów. Z radością będę oczekiwać na Wasze propozycje. Postaram się też dawać Wam więcej możliwości wyboru.

 

 

 

Dodaj komentarz