Co słychać na froncie edukacji światowej?

Uczestniczyłam razem z Jackiem Strzemiecznym w konferencji nauczycieli w Los Angeles – Annual Conference ASCD. Pojechaliśmy na tę konferencję, aby zobaczyć co słychać na froncie edukacji światowej.
Pierwszy wpis na blogu poświęcę organizacji konferencji, a następne sesjom w których uczestniczyłam i o których warto napisać słów kilka. Pełną relację i kilka zdjęć zamieściliśmy na stronie: http://www.ceo.org.pl/pl/sus/news/korespondencja-danuty-sterny-z-los-angeles

Jestem kolejny raz na konferencji nauczycieli w USA. Doroczna Konferencja i Wystawa ASCD to jedna z największych i najbardziej prestiżowych konferencji edukacyjnych organizowanych w USA. W tym roku zgromadziła ponad 15 tys. uczestników – osób zajmujących się edukacją – nauczycieli, dyrektorów szkól, kuratorów oświaty, wykładowców akademickich i trenerów. Konferencja trwała 2 dni – od 15 do 17 marca 20114 roku, a jej program obejmował ponad 350 sesji w takich obszarach jak przywództwo, potencjał uczniów, szkoły i własny, oraz skuteczność nauczania i uczenia się.
Spodziewałam się większej liczby uczestników, tym razem jest ich 15000, a poprzednio było 25000. Podejrzewam, że z biegiem lat powstało więcej konferencji nauczycieli i chętni uczestnicy rozdzielili się. To jest już 69. konferencja największej organizacji nauczycieli w USA. W każdym roku odbywa się ona w innym miejscu. Tym razem Kalifornia!
W USA nauczyciele, aby utrzymać swój status zawodowy muszą uczestniczyć w pewnej liczbie konferencji i warsztatów. W ten sposób zapewniany jest awans zawodowy nauczycieli. Nauczyciele wybierają sobie odpowiednie konferencje i na nie jadą. Częściowo płacą za nie sami, a część zwraca im szkoła. Ta konferencja ma dobrą opinię, dlatego wielu nauczycieli na nią przyjeżdża.
Bardzo przyjemne było obserwowanie, czym się zajmuje oświata światowa. Nie czuliśmy się opóźnieni. Dotykamy samego frontu działań. Co prawda o niektórych sprawach dopiero zaczynamy mówić np. PBL, performance assessment, e-portfolio, ale w dziedzinie formative assessment (ocenianie kształtujące) mamy się już czym pochwalić.
Organizacja konferencji
Wykłady i warsztaty odbywają się w dużym centrum konferencyjnym.  Poprzednio, gdy konferencje były większe potrzebne było kilka miejsc, między którymi trzeba było poruszać się autobusami.
Uczestnicy mieszkają w hotelach rozsianych po całym mieście, które wcześniej muszą sobie zarezerwować, jeśli jest to hotel rekomendowany przez konferencje, to uczestnicy mają bezpłatny dojazd autobusem do miejsca konferencji. Nam niestety nie udałą się zarezerwować takiego hotelu, więc do centrum konferencyjnego musimy dojechać sami, a Los Angeles jest ogromne.
W tym roku rejestracja przed konferencją zorganizowana jest w bardzo sprytny sposób. Przed stanowiskiem rejestracji ustawiony jest rząd komputerów, trzeba wpisać swoje nazwisko, wtedy drukarki w stanowisku rejestracji dostają sygnał i drukują wizytówkę. Osoby z rejestracji wołają głośno nazwisko i wręczają wizytówkę i materiały. Idzie to bardzo sprawnie i praktycznie nie ma kolejek, a przecież trzeba obsłużyć 15000 osób w krótkim czasie.
Każdy uczestnik konferencji otrzymuje książkę z programem. Znajdują się w nim krótkie opisy wszystkich sesji, zajęcia/sesje trwają 60 min lub 90 min i jednocześnie odbywa się ich około 40. W poprzednich konferencjach trzeba było zapisywać się na zajęcia wcześniej, ale tym razem z tego zrezygnowano, po prostu drzwi się zamykają, gdy sala jest pełna. Niestety na niektóre zajęcia przybyliśmy za późno i musieliśmy wybrać coś innego. Żałuję np. sesji; „Who own the asseessment” i „Feedback to teachers”. Ale za to udało mi się być na innych.
Nie ma ewaluacji zajęć. Może dlatego, że ewaluacja odbywa się „nogami”. Jeśli sesja nie jest bardzo dobra, to słuchacze opuszczają sale i idą w inne miejsce. Dlatego często przed salą stoją osoby, którym nie udała się wejść i czekają, że może ktoś w trakcie zrezygnuje.
Nie ma też oznakowania aktywności, która jest wymagana podczas sesji. Sądzę, że jest to spowodowane tym, że właściwie każda sesja jest aktywna i prowadzona warsztatowo. Sesje są różne, może być to np. wykład niewymagający zaangażowania tylko wysłuchania, a może to być bardzo angażujący uczestników warsztat. Sesje główne w tych ogromnych salach mają charakter wykładu. Choć Daniel Pink prowadził swój wykład angażując całą salę.
Wystawa
Konferencji towarzyszy ogromna wystawa edukacyjna – exhibit show. Książki i pomoce są ogromnie drogie. Wszystko kolorowe i zachęcające. Najbardziej ciekawe książki są na stanowisku ASCD, można tam spotkać również autorów książek i z nimi porozmawiać. Dużo jest pomocy TIK. Oglądaliśmy bardzo profesjonalny sprzęt do nagrywania lekcji (z dwóch kamer), wystarczy tylko uruchomić urządzenie, a ono sam wysyła gotowy produkt na …… specjalną platformę. I tu jest cała tajemnica, trzeba wykupić dostęp do tej platformy, a to sporo kosztuje. Pozostaniemy jak na razie przy nagrywaniu lekcji na komórki i zgrywaniu na własny komputer.
Sesje
Gwoździem programu była sesja generalna kończąca pierwszy dzień prowadzona przez Kena Robinsona. Co trzeba zrobić, aby osiągnąć sukces i poczuć się w swoim żywiole? Ken Robinson twierdzi, że osobisty sukces nie wynika jedynie z naturalnego talentu, ale jest wypadkową talentu, zamiłowania (pasji), nastawienia i przypadku. Ken Robinson, światowej sławy innowator i autor mówił o tym jak odkrycie własnej pasji wszystko zmienia. Niestety jego sesji nie da się opowiedzieć, jego trzeba wysłuchać. Wykład zakończył się owacją na stojąco.
Zajęcia zaczynają się o godzinie 8 rano, są przerywane sesjami głównymi odbywającymi się w ogromnej sali. Konferencję otworzył Gene R. Carter, dyrektor generalny ASCD. Pierwszą główną sesję prowadził Daniel Pink i miała tytuł: Leadership and New Principles of Influence. Daniel Pink to autor pięciu książek skupiających się na tym, jak zmienić miejsce pracy, w tym przetłumaczonego na jęz. polski bestselleru „Drive. Kompletnie nowe spojrzenie na motywację”. Było to bardzo ciekawe (pełen opis sesji także w załączniku poniżej).
W następnych wpisach podzielę się inspiracjami wyniesionymi  z wybranych przez mnie sesji. Ostrzegam, że są to wnioski, które są dotknięte moją słabą znajomością angielskiego oraz moim skrzywieniem w pewnych kierunkach. Jednym słowem mogłam usłyszeć, to co chciałam usłyszeć.
 
 
 

2 komentarze

Dodaj komentarz