Minęły czasy, gdy rola nauczyciela ograniczała się jedynie do przekazywanie uczniom wiedzy. Obecnie pożądane jest, aby nauczyciel towarzyszył uczniowi w uczeniu się. Przejście na tę pozycję nie jest łatwe dla nauczyciela.
Przekażę kilka wskazówek, które znalazłam w różnych edukacyjnych artykułach, a które można też znaleźć w strategiach oceniania kształtującego.
Pierwsza rada jest dość ogólna: Ograniczyć tak zwane nauczanie na rzecz samodzielnego lub zespołowego zdobywania wiedzy przez uczniów. Z niej wynikają bardziej szczegółowe:
- Samodzielność i kreatywność myślenia uczniów
Informuj uczniów po co i dlaczego się czegoś uczą.(I)
Ustalaj z uczniami, po czym poznają, że cel został osiągnięty.(I)
Nie podawaj uczniom gotowych rozwiązań. Zachęcaj uczniów do podawania własnych propozycji rozwiązań problemu, pozwól im je wypróbować.(V)
Akceptuj popełnianie przez uczniów błędów, wykorzystaj ich błędy do nauczania.(II)
- Pytania uczniów
Pozwól na pytania uczniów, a wręcz zachęcaj do zadawania pytań. Każde pytanie jest ważne. Poszukuj razem z uczniami odpowiedzi na ich pytania. (II)
Doceniaj, ale nie oceniaj wypowiedzi uczniów. (III)
Zachęcaj uczniów do dialogu i do wyrażanie własnych opinii. (II i V)
- Uczenie w rękach ucznia
Podawaj instrukcje tak, aby uczniowie mogli pracować we własnym tempie. (V)
Udzielaj uczniom informacji zwrotnych o ich pracy. (III)
Zamiast powtórnie wyjaśniać niejasności, formułuj pytania pomocnicze, które naprowadzą uczniów na lepsze rozumienie. (II)
Koncentruj uwagę na dochodzeniu do rozwiązania, a nie na samym efekcie. (III)
- Praca zespołowa
Aranżuj sytuacje, gdy uczniowie rozmawiają w parach i dzielą się opiniami. (III)
Podziel zadanie na części, aby uczniowie mogli podchodzić do problemu stopniowo. (V)
Organizuj pracę uczniów w grupach.(IV)
Ucz uczniów oceny koleżeńskiej w postaci przekazywania informacji zwrotnej. (III i IV)
Wykorzystuj w nauczaniu pomoc koleżeńską i wzajemne nauczanie.(IV)
Pozwól uczniom na wspólna pracę nad problemem. (IV)
- Nauczyciel robi mniej
Polecaj uczniom szukania błędu w ich własnym rozumowaniu, a również w myśleniu nauczyciela. (II i V)
Angażuj uczniów w pomoc, np. w kontrolowanie czasu. (V)
Zapewnij uczniom aktywna pracę. (II i IV i V)
Pozyskuj informację od uczniów, jak ich nauczać. (II)
Dbaj o refleksję ucznia, zabezpiecz czas podczas lekcji na podsumowanie. (I i II i V)
Pracuj nad odpowiedzialnością uczniów za ich proces uczenia się. (V)
Większość tych wskazówek wpisuje się w ocenianie kształtujące. Zrobiłam (w nawiasie) przyporządkowanie wskazówek strategiom oceniania kształtującego.
Oto pięć strategii OK:
- Określanie i wyjaśnianie uczniom celów uczenia się
i kryteriów sukcesu. - Organizowanie w klasie dyskusji, zadawanie pytań i zadań, dających informacje, czy i jak uczniowie się uczą.
- Udzielanie uczniom takich informacji zwrotnych, które umożliwiają ich widoczny postęp.
- Umożliwianie uczniom, by korzystali wzajemnie ze swojej wiedzy i umiejętności.
- Wspomaganie uczniów, by stali się autorami procesu własnego uczenia się.
15 komentarzy
Gosia
29 listopada 2019 at 22:20Świetnym sposobem na angażowanie ucznia w pracę, czerpanie z jego wiedzy i umiejętności jest praca metodą projektu. Uczniowie określają cel, a później „zamykają” w harmonogramie działania. W taki oto sposób wdrożyłam projekt „Grywalizacja ze słowami”. Projekt edukacyjny z założenia angażuje uczniów, dając im jednocześnie możliwość wykazania się umiejętnościami, wiedzą z różnych dyscyplin. Uczy planowania, działania w określonym czasie, współpracy w grupie. Pogłębia sprawność korzystania z różnych źródeł informacji; pozwala zmierzyć się z własnymi słabościami. Uczniowie odpowiednio zmotywowani i ukierunkowani przez nauczyciela stają się poszukiwaczami wiedzy, odsłaniając jej nowe oblicza. Robią to chętnie i z zapałem odkrywcy – tym bardziej, że wcielają w życie swoje pomysły, autorskie przedsięwzięcia. Poprzez zabawę nie tylko nabywają umiejętności, ale również szlifują swoje indywidualne zdolności i predyspozycje; przy okazji brylując na dopiero co odkrytej przez nich przestrzeni wiedzy.
Chęć podniesienia kompetencji i świadomości językowej zrodził u uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Władysława Broniewskiego w Lipnie oraz z Zespołu Szkół im. Marii Konopnickiej w Radomicach pomysł zainicjowania gry, zabawy, w której słowo stało się punktem wyjścia, przewodziło we wspólnej rozgrywce. W związku z tym, że sprawność posługiwania się językiem polskim jest kluczowa w zrozumieniu treści nie tylko tego przedmiotu, ale również w kwestii przyswojenia zagadnień z innych dziedzin, intencja uczniów została urzeczywistniona oraz chętnie zaakceptowana przez nauczycieli języka polskiego. Pomysł wygenerował lawinę czynności, chociaż na początku brakowało iskry, która wcieli go w życie, ponieważ uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach mieli zamiar tak oczywisty, że niekiedy wydawało się, że nie może stać się on działaniem realnym, które po prostu spełni się… Dzieci ze wskazanych szkół postanowiły zagrać w scrabble, a wdrożony projekt edukacyjny został opatrzony nazwą „Grywalizacja ze słowami!”. Już w fazie początkowych przygotowań rozgrywka ta urosła do miejsko-gminnego charakteru, łącząc uczniów z różnych szkół.
Zanim jednak uczniowie i zaproszeni przez nich goście spotkali się w Sali Kameralnej Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie, gdzie miało nastąpić podsumowanie projektu, dzieci pod opieką nauczycieli, pań: Małgorzaty Kowalskiej-Tuszyńskiej, Joanny Lewandowskiej i Ingi Rakowskiej w zaciszu swoich placówek edukacyjnych wykonywali klocki-litery do gry w scrabble. Kolorowanie każdego kartonika przedstawiającego konkretną literę, ubieranie go w barwę, fakturę wpłynęło na pogłębienie umiejętności pracy w grupie. Następnie oznaczenie każdej litery odpowiednią, umowną cyfrą oraz laminowanie każdej płytki z literą coraz bardziej przybliżało uczniów do wielkiego finału. W końcu zredagowanie regulaminu grywalizacji urzeczywistniało pomysł na wspólną, wewnątrzszkolną „rozgrywkę ze słowami”. Dzieci pod opieką nauczycieli zaangażowanych w realizację projektu ćwiczyły łączenie liter w słowa. Korzystały przy okazji ze słownika języka polskiego i ortograficznego – zatem bogaciły swój zasób słownictwa. Nauka z zabawą w tle nie miała końca, stąd chęć pójścia o krok dalej i zamiar zorganizowania miejsko-gminnej grywalizacji. Zamysł ten zainspirował uczniów na tyle, że w krótkim czasie spisali reguły gry; powstał też projekt zaproszenia oraz lista gości, którym warto było – z perspektywy uczniów – pokazać jak zwykłe intencje rosną do miary niezwykłego finału, bo przecież grę w scrabble zna każdy…
Podczas Światowego Dnia Scrabble w Sali Kameralnej MCK w Lipnie odbyła się miejsko-gminna „Grywalizacja ze słowami!”. Uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach oraz ich opiekunowie, czyli nauczyciele-inspiratorzy oraz zaproszeni goście: przewodnicząca Rady Miejskiej w Lipnie, Dyrektor SP nr 2 w Lipnie, Dyrektor ZS w Radomicach, przedstawiciel MCK w Lipnie oraz przedstawiciel Biblioteki Gminnej, a także znany lipnowski dziennikarz i fotograf stoczyli wyrównaną walkę ze słowami, a właściwie wrócili do czasów swojej młodości, kiedy to gry planszowe cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Zabawa nie miała końca, wywołała refleksję na temat niezwykłości zwykłych rzeczy…
Opisany powyżej przykład dowodzi temu, że projekty edukacyjne, których tematyka związana jest z zainteresowaniami uczniów mają rację bytu. Proste pomysły mają szansę na to, by stały się wielkimi – zatem „nazywanie rzeczy nie po imieniu, a po marzeniu” jest możliwe. Stąd też refleksja, że łączenie treści edukacyjnych z zabawą jest czynnością nierozerwalną i uniwersalną.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:17Piękna sprawa. Jednak niezbędna jest inicjatywa nauczycieli, gratuluję. Szczególnie podoba mi się zasięg poza szkolny. To otwiera uczniów na świat. Może Pani napisze na FB , np w grupie OK wczesnoszkolni lub ocenianieksztaltujace o tym pomyśle. Może Pani skierować chetnych na oś świata lub napisać drugi raz. Warto.
Gosia
1 grudnia 2019 at 20:22Nie mam konta na FB…
Gosia
29 listopada 2019 at 22:20Świetnym sposobem na angażowanie ucznia w pracę, czerpanie z jego wiedzy i umiejętności jest praca metodą projektu. Uczniowie określają cel, a później „zamykają” w harmonogramie działania. W taki oto sposób wdrożyłam projekt „Grywalizacja ze słowami”. Projekt edukacyjny z założenia angażuje uczniów, dając im jednocześnie możliwość wykazania się umiejętnościami, wiedzą z różnych dyscyplin. Uczy planowania, działania w określonym czasie, współpracy w grupie. Pogłębia sprawność korzystania z różnych źródeł informacji; pozwala zmierzyć się z własnymi słabościami. Uczniowie odpowiednio zmotywowani i ukierunkowani przez nauczyciela stają się poszukiwaczami wiedzy, odsłaniając jej nowe oblicza. Robią to chętnie i z zapałem odkrywcy – tym bardziej, że wcielają w życie swoje pomysły, autorskie przedsięwzięcia. Poprzez zabawę nie tylko nabywają umiejętności, ale również szlifują swoje indywidualne zdolności i predyspozycje; przy okazji brylując na dopiero co odkrytej przez nich przestrzeni wiedzy.
Chęć podniesienia kompetencji i świadomości językowej zrodził u uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Władysława Broniewskiego w Lipnie oraz z Zespołu Szkół im. Marii Konopnickiej w Radomicach pomysł zainicjowania gry, zabawy, w której słowo stało się punktem wyjścia, przewodziło we wspólnej rozgrywce. W związku z tym, że sprawność posługiwania się językiem polskim jest kluczowa w zrozumieniu treści nie tylko tego przedmiotu, ale również w kwestii przyswojenia zagadnień z innych dziedzin, intencja uczniów została urzeczywistniona oraz chętnie zaakceptowana przez nauczycieli języka polskiego. Pomysł wygenerował lawinę czynności, chociaż na początku brakowało iskry, która wcieli go w życie, ponieważ uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach mieli zamiar tak oczywisty, że niekiedy wydawało się, że nie może stać się on działaniem realnym, które po prostu spełni się… Dzieci ze wskazanych szkół postanowiły zagrać w scrabble, a wdrożony projekt edukacyjny został opatrzony nazwą „Grywalizacja ze słowami!”. Już w fazie początkowych przygotowań rozgrywka ta urosła do miejsko-gminnego charakteru, łącząc uczniów z różnych szkół.
Zanim jednak uczniowie i zaproszeni przez nich goście spotkali się w Sali Kameralnej Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie, gdzie miało nastąpić podsumowanie projektu, dzieci pod opieką nauczycieli, pań: Małgorzaty Kowalskiej-Tuszyńskiej, Joanny Lewandowskiej i Ingi Rakowskiej w zaciszu swoich placówek edukacyjnych wykonywali klocki-litery do gry w scrabble. Kolorowanie każdego kartonika przedstawiającego konkretną literę, ubieranie go w barwę, fakturę wpłynęło na pogłębienie umiejętności pracy w grupie. Następnie oznaczenie każdej litery odpowiednią, umowną cyfrą oraz laminowanie każdej płytki z literą coraz bardziej przybliżało uczniów do wielkiego finału. W końcu zredagowanie regulaminu grywalizacji urzeczywistniało pomysł na wspólną, wewnątrzszkolną „rozgrywkę ze słowami”. Dzieci pod opieką nauczycieli zaangażowanych w realizację projektu ćwiczyły łączenie liter w słowa. Korzystały przy okazji ze słownika języka polskiego i ortograficznego – zatem bogaciły swój zasób słownictwa. Nauka z zabawą w tle nie miała końca, stąd chęć pójścia o krok dalej i zamiar zorganizowania miejsko-gminnej grywalizacji. Zamysł ten zainspirował uczniów na tyle, że w krótkim czasie spisali reguły gry; powstał też projekt zaproszenia oraz lista gości, którym warto było – z perspektywy uczniów – pokazać jak zwykłe intencje rosną do miary niezwykłego finału, bo przecież grę w scrabble zna każdy…
Podczas Światowego Dnia Scrabble w Sali Kameralnej MCK w Lipnie odbyła się miejsko-gminna „Grywalizacja ze słowami!”. Uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach oraz ich opiekunowie, czyli nauczyciele-inspiratorzy oraz zaproszeni goście: przewodnicząca Rady Miejskiej w Lipnie, Dyrektor SP nr 2 w Lipnie, Dyrektor ZS w Radomicach, przedstawiciel MCK w Lipnie oraz przedstawiciel Biblioteki Gminnej, a także znany lipnowski dziennikarz i fotograf stoczyli wyrównaną walkę ze słowami, a właściwie wrócili do czasów swojej młodości, kiedy to gry planszowe cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Zabawa nie miała końca, wywołała refleksję na temat niezwykłości zwykłych rzeczy…
Opisany powyżej przykład dowodzi temu, że projekty edukacyjne, których tematyka związana jest z zainteresowaniami uczniów mają rację bytu. Proste pomysły mają szansę na to, by stały się wielkimi – zatem „nazywanie rzeczy nie po imieniu, a po marzeniu” jest możliwe. Stąd też refleksja, że łączenie treści edukacyjnych z zabawą jest czynnością nierozerwalną i uniwersalną.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:17Piękna sprawa. Jednak niezbędna jest inicjatywa nauczycieli, gratuluję. Szczególnie podoba mi się zasięg poza szkolny. To otwiera uczniów na świat. Może Pani napisze na FB , np w grupie OK wczesnoszkolni lub ocenianieksztaltujace o tym pomyśle. Może Pani skierować chetnych na oś świata lub napisać drugi raz. Warto.
Gosia
1 grudnia 2019 at 20:22Nie mam konta na FB…
Gosia
29 listopada 2019 at 22:20Świetnym sposobem na angażowanie ucznia w pracę, czerpanie z jego wiedzy i umiejętności jest praca metodą projektu. Uczniowie określają cel, a później „zamykają” w harmonogramie działania. W taki oto sposób wdrożyłam projekt „Grywalizacja ze słowami”. Projekt edukacyjny z założenia angażuje uczniów, dając im jednocześnie możliwość wykazania się umiejętnościami, wiedzą z różnych dyscyplin. Uczy planowania, działania w określonym czasie, współpracy w grupie. Pogłębia sprawność korzystania z różnych źródeł informacji; pozwala zmierzyć się z własnymi słabościami. Uczniowie odpowiednio zmotywowani i ukierunkowani przez nauczyciela stają się poszukiwaczami wiedzy, odsłaniając jej nowe oblicza. Robią to chętnie i z zapałem odkrywcy – tym bardziej, że wcielają w życie swoje pomysły, autorskie przedsięwzięcia. Poprzez zabawę nie tylko nabywają umiejętności, ale również szlifują swoje indywidualne zdolności i predyspozycje; przy okazji brylując na dopiero co odkrytej przez nich przestrzeni wiedzy.
Chęć podniesienia kompetencji i świadomości językowej zrodził u uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Władysława Broniewskiego w Lipnie oraz z Zespołu Szkół im. Marii Konopnickiej w Radomicach pomysł zainicjowania gry, zabawy, w której słowo stało się punktem wyjścia, przewodziło we wspólnej rozgrywce. W związku z tym, że sprawność posługiwania się językiem polskim jest kluczowa w zrozumieniu treści nie tylko tego przedmiotu, ale również w kwestii przyswojenia zagadnień z innych dziedzin, intencja uczniów została urzeczywistniona oraz chętnie zaakceptowana przez nauczycieli języka polskiego. Pomysł wygenerował lawinę czynności, chociaż na początku brakowało iskry, która wcieli go w życie, ponieważ uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach mieli zamiar tak oczywisty, że niekiedy wydawało się, że nie może stać się on działaniem realnym, które po prostu spełni się… Dzieci ze wskazanych szkół postanowiły zagrać w scrabble, a wdrożony projekt edukacyjny został opatrzony nazwą „Grywalizacja ze słowami!”. Już w fazie początkowych przygotowań rozgrywka ta urosła do miejsko-gminnego charakteru, łącząc uczniów z różnych szkół.
Zanim jednak uczniowie i zaproszeni przez nich goście spotkali się w Sali Kameralnej Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie, gdzie miało nastąpić podsumowanie projektu, dzieci pod opieką nauczycieli, pań: Małgorzaty Kowalskiej-Tuszyńskiej, Joanny Lewandowskiej i Ingi Rakowskiej w zaciszu swoich placówek edukacyjnych wykonywali klocki-litery do gry w scrabble. Kolorowanie każdego kartonika przedstawiającego konkretną literę, ubieranie go w barwę, fakturę wpłynęło na pogłębienie umiejętności pracy w grupie. Następnie oznaczenie każdej litery odpowiednią, umowną cyfrą oraz laminowanie każdej płytki z literą coraz bardziej przybliżało uczniów do wielkiego finału. W końcu zredagowanie regulaminu grywalizacji urzeczywistniało pomysł na wspólną, wewnątrzszkolną „rozgrywkę ze słowami”. Dzieci pod opieką nauczycieli zaangażowanych w realizację projektu ćwiczyły łączenie liter w słowa. Korzystały przy okazji ze słownika języka polskiego i ortograficznego – zatem bogaciły swój zasób słownictwa. Nauka z zabawą w tle nie miała końca, stąd chęć pójścia o krok dalej i zamiar zorganizowania miejsko-gminnej grywalizacji. Zamysł ten zainspirował uczniów na tyle, że w krótkim czasie spisali reguły gry; powstał też projekt zaproszenia oraz lista gości, którym warto było – z perspektywy uczniów – pokazać jak zwykłe intencje rosną do miary niezwykłego finału, bo przecież grę w scrabble zna każdy…
Podczas Światowego Dnia Scrabble w Sali Kameralnej MCK w Lipnie odbyła się miejsko-gminna „Grywalizacja ze słowami!”. Uczniowie z SP nr 2 w Lipnie i ZS w Radomicach oraz ich opiekunowie, czyli nauczyciele-inspiratorzy oraz zaproszeni goście: przewodnicząca Rady Miejskiej w Lipnie, Dyrektor SP nr 2 w Lipnie, Dyrektor ZS w Radomicach, przedstawiciel MCK w Lipnie oraz przedstawiciel Biblioteki Gminnej, a także znany lipnowski dziennikarz i fotograf stoczyli wyrównaną walkę ze słowami, a właściwie wrócili do czasów swojej młodości, kiedy to gry planszowe cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Zabawa nie miała końca, wywołała refleksję na temat niezwykłości zwykłych rzeczy…
Opisany powyżej przykład dowodzi temu, że projekty edukacyjne, których tematyka związana jest z zainteresowaniami uczniów mają rację bytu. Proste pomysły mają szansę na to, by stały się wielkimi – zatem „nazywanie rzeczy nie po imieniu, a po marzeniu” jest możliwe. Stąd też refleksja, że łączenie treści edukacyjnych z zabawą jest czynnością nierozerwalną i uniwersalną.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:17Piękna sprawa. Jednak niezbędna jest inicjatywa nauczycieli, gratuluję. Szczególnie podoba mi się zasięg poza szkolny. To otwiera uczniów na świat. Może Pani napisze na FB , np w grupie OK wczesnoszkolni lub ocenianieksztaltujace o tym pomyśle. Może Pani skierować chetnych na oś świata lub napisać drugi raz. Warto.
Gosia
1 grudnia 2019 at 20:22Nie mam konta na FB…
Gosia
29 listopada 2019 at 22:29Ponadto stosuję nowoczesne techniki, organizuję i jednocześnie urozmaicam lekcję w taki sposób, by uczeń myślał, że to on jest kreatorem tego, co powstaje na lekcji…
„Jak zachęcić uczniów do nauki?”, „Jak spowodować, by lekcja była ciekawa, a wyniki przekazywanej wiedzy – skuteczne i zauważalne?”. Pytania te nurtują wielu nauczycieli, dla których istotne jest, by uczyć efektywniej i przyjemniej. Sprawiać, by nauka nie szła w las, a stanowiła dla uczniów podstawę do chętniejszego pogłębiania wiedzy i umiejętności; prowokowała ich do świadomego uczenia się. Nie ukrywam, że z wielką pasją zaangażowałam się w tropienie „klucza do wiedzy” dla swoich uczniów, stąd studiowanie literatury przedmiotu, poszukiwanie takich rozwiązań, które ułatwią im przyswajanie wiadomości; spowodują, że będą robili to z przyjemnością, w pełni wykorzystując swój potencjał i możliwości.
Jako nauczyciel języka polskiego pracujący w szkole podstawowej chętnie wykorzystuję nowoczesne metody nauczania, ale nie tylko… Z przyjemnością ubieram w nowe szaty to, co jest znane od dawna – zatem łączę „stare” z tym, co „nowe”. Przede wszystkim korzystam z rysunku – wizualnego odzwierciedlania tego, co zostało przekazane, wyłożone uczniowi na lekcji. Później „zamykam”, powoduję usystematyzowanie tej wiedzy w nietypowej książeczce… Stosuję metodę rysowania notatek i lapbooka. I choć czasami użytkuję te formy pracy oddzielnie, to jednak częściej skłaniam się do tego, by je łączyć – bo efekt jest naprawdę zauważalny, znaczący.
Rysując notatki pozwalam uczniom na kreatywność, taki zapis najważniejszych treści, by zapadły im w pamięć. Jeśli na lekcji języka polskiego czytamy wiersz i interpretujemy go, dlaczego nie narysować świata przedstawionego, na którym został oparty utwór liryczny? Kiedy redagujemy opowiadanie, to czy nie jest łatwiej najpierw na osi czasu umieścić rysunki (niczym kadry z filmu) obrazujące najważniejsze wydarzenia, które będą fundamentem – w dalszym toku lekcji – do zredagowania tej trudnej dla dzieci formy wypowiedzi? Pomysłów na ciekawe lekcje języka polskiego – wykorzystujące te metody – jest wiele, a te na których w rysunek ubiera się notatki są nie dość, że najprostsze w przekazie, to przede wszystkim intrygujące, ciekawe, oryginalne – głównie z perspektywy dziecka. Rysowanie notatek rozbudza wszystkie zmysły, prowokuje inne działania i ujawnia predyspozycje uczniów, stąd pomysł wdrożenia i łączenia notatek wizualnych z lapbookami – „książeczkami na kolanach”.
Narysowane notatki, które zostają zamknięte w lapbooku bazują na wiedzy i umiejętnościach uczniów, ale przede wszystkich zmuszają ich do kreatywności, spojrzenia na dane zagadnienie z lotu ptaka… Ta zmiana perspektywy u dziecka sprawia, że chłonie ono wiedzę świadomie, a co za tym idzie – chętniej, bo to co nabyte z własnej, nieprzymuszonej woli zostaje w pamięci na zawsze, trwale… Metodę rysowania notatek i lapbooka wykorzystuję zazwyczaj na lekcjach powtórzeniowych lub podczas omawiania lektury. To pozwala na spojrzenie na dany problem z góry i umożliwia jednocześnie uporządkować wiedzę, wskazując na to, co istotne. Zazwyczaj podaję swoim uczniom hasło wyjściowe, tematykę, która prowokuje „wątki poboczne”. Jeśli jest to np. wymiana refleksji po lekturze „Pinokio” (co stanowi główny temat lekcji i jednocześnie tytuł lapbooka), to uczniowie pracując zespołowo tworzą sylwetkę bohatera wypisując jego pozytywne i negatywne cechy (to stanowi wnętrze „książeczki na kolanach”). Rysują zatem kukiełkę – wnętrze lapbooka – i po jej prawej stronie umieszczają cechy „za”, a po lewej cechy „przeciw” temu, czy Pinokio zasłużył na to, by stać się chłopcem. Następnie odpowiednio przywołują przygody bohatera, rysując symbole znamienne dla dobrego i złego postępowania postaci – mogą tu odpowiednio dołączać, doklejać karteczki, które opisują konkretne zachowania Pinokia w danych sytuacjach. Sam portret pajacyka (którego uczniowie wykonują np. z plasteliny, w połączeniu z zapałkami) to wskazanie na elementy wyglądu zewnętrznego bohatera, a przy tym spowodowanie uruchomienia bodźców wzrokowych u dzieci. Bo jeśli podczas czytania lektury nie zwróciły uwagi albo nie zapamiętały cech ubioru pajacyka, to wyszczególnienie tych elementów poprzez manualną ich pracę (np. faktyczne wykonanie „ubranka z papieru w kwiatki, trzewiczek z kory drzewnej i czapeczki z ośródki chleba”) na pewno wpłynie na wizualny rejestr tych znamiennych detali wyglądu, garderoby bohatera lektury. Ponadto dzieci układają rymowanki, zagadki tematycznie związane z książką C. Collodi; budują łamigłówki, którymi chcą zaskoczyć swoich rówieśników. A kto zna ich potrzeby i upodobania najbardziej? Otóż oni sami! Bo przecież dzieci posługują się swoim językiem, mimiką i gestami. Tłumaczą sobie wiedzę mając do niej klucz, który nie zawsze jest zrozumiały, bliski nauczycielowi. Uczniowie sami „reżyserują quiz wiedzy” – mimowolnie odpytują się z treści książki. Dlatego mogą stworzyć – po zaprezentowaniu pozytywnych i negatywnych cech Pinokia oraz po przywołaniu odpowiednich kadrów z książki – kącik pytań sprawdzających znajomość lektury (może to być forma „koła fortuny”, na którym zostały umieszczone pytania dotyczące treści książki albo „okienka z pytaniami”, czy wklejona koperta, w której znajdują się pytania z zakresu „Pinokia”). Zabawa lekturą, gdzie następuje wymiana wiedzy na temat jej zawartości jest przy okazji nauką, choć jest przede wszystkim nauką z perspektywy i celowości działań nauczyciela. Zatem na podstawie wiadomości i poprzez współdziałanie z kolegami z grupy uczniowie projektują lapbooka, czyli rysują notatki, generują „okienka z informacjami”, zagadkami, dołączają karteczki wiedzy – złote myśli… Wykonują wszytko to, co podpowie im głowa. Ich inwencja twórcza nie jest tu w żaden sposób zahamowana, a samych pomysłów na projekt jest naprawdę mnóstwo.
Przeobrażanie słyszanych informacji w wizualizacje, czyli przekształcanie ich w rysunkowe notatki oraz lapbooki to nie tylko wspaniały sposób na naukę, ale także wskazanie na umiejętność współpracy, „istnienia” w grupie. Nie trudno znaleźć w niej dziecko, które estetycznie pisze albo te, które ładnie rysuje, sprawnie wycina, bezbłędnie kojarzy fakty, tworzy zagadki, rymowanki… Sam pomysł na taką formę lekcji jest studnią bez dna, kuźnią talentów, predyspozycji ucznia – bo właśnie o jego kreatywność chodzi. To działanie bez ograniczeń, bazujące na wiedzy uczniów. Zatem wykorzystanie metody rysowania notatek i tworzenia lapbooków rozwija przeróżne umiejętności jednocześnie – obok pisania, czytania pojawia się logiczne myślenie, koncentracja uwagi, współdziałanie w zespole. Swoisty w tej pracy jest także trening pamięci. Ponadto rysowanie notatek, zamykanie najważniejszych treści w lapbooku pobudza i rozwija myślenie wizualne dzieci, pogłębia ich ciekawość i zainteresowanie tematyką, do której zaprasza ich nauczyciel.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:19Też świetne pomysły. Jest ich wiele, ale trzeba chcieć. Nauczyciele zapominają, że wysiłek w zaplanowanie ciekawej lekcji zwraca się osobistą frajda z nauczania.
Gosia
29 listopada 2019 at 22:29Ponadto stosuję nowoczesne techniki, organizuję i jednocześnie urozmaicam lekcję w taki sposób, by uczeń myślał, że to on jest kreatorem tego, co powstaje na lekcji…
„Jak zachęcić uczniów do nauki?”, „Jak spowodować, by lekcja była ciekawa, a wyniki przekazywanej wiedzy – skuteczne i zauważalne?”. Pytania te nurtują wielu nauczycieli, dla których istotne jest, by uczyć efektywniej i przyjemniej. Sprawiać, by nauka nie szła w las, a stanowiła dla uczniów podstawę do chętniejszego pogłębiania wiedzy i umiejętności; prowokowała ich do świadomego uczenia się. Nie ukrywam, że z wielką pasją zaangażowałam się w tropienie „klucza do wiedzy” dla swoich uczniów, stąd studiowanie literatury przedmiotu, poszukiwanie takich rozwiązań, które ułatwią im przyswajanie wiadomości; spowodują, że będą robili to z przyjemnością, w pełni wykorzystując swój potencjał i możliwości.
Jako nauczyciel języka polskiego pracujący w szkole podstawowej chętnie wykorzystuję nowoczesne metody nauczania, ale nie tylko… Z przyjemnością ubieram w nowe szaty to, co jest znane od dawna – zatem łączę „stare” z tym, co „nowe”. Przede wszystkim korzystam z rysunku – wizualnego odzwierciedlania tego, co zostało przekazane, wyłożone uczniowi na lekcji. Później „zamykam”, powoduję usystematyzowanie tej wiedzy w nietypowej książeczce… Stosuję metodę rysowania notatek i lapbooka. I choć czasami użytkuję te formy pracy oddzielnie, to jednak częściej skłaniam się do tego, by je łączyć – bo efekt jest naprawdę zauważalny, znaczący.
Rysując notatki pozwalam uczniom na kreatywność, taki zapis najważniejszych treści, by zapadły im w pamięć. Jeśli na lekcji języka polskiego czytamy wiersz i interpretujemy go, dlaczego nie narysować świata przedstawionego, na którym został oparty utwór liryczny? Kiedy redagujemy opowiadanie, to czy nie jest łatwiej najpierw na osi czasu umieścić rysunki (niczym kadry z filmu) obrazujące najważniejsze wydarzenia, które będą fundamentem – w dalszym toku lekcji – do zredagowania tej trudnej dla dzieci formy wypowiedzi? Pomysłów na ciekawe lekcje języka polskiego – wykorzystujące te metody – jest wiele, a te na których w rysunek ubiera się notatki są nie dość, że najprostsze w przekazie, to przede wszystkim intrygujące, ciekawe, oryginalne – głównie z perspektywy dziecka. Rysowanie notatek rozbudza wszystkie zmysły, prowokuje inne działania i ujawnia predyspozycje uczniów, stąd pomysł wdrożenia i łączenia notatek wizualnych z lapbookami – „książeczkami na kolanach”.
Narysowane notatki, które zostają zamknięte w lapbooku bazują na wiedzy i umiejętnościach uczniów, ale przede wszystkich zmuszają ich do kreatywności, spojrzenia na dane zagadnienie z lotu ptaka… Ta zmiana perspektywy u dziecka sprawia, że chłonie ono wiedzę świadomie, a co za tym idzie – chętniej, bo to co nabyte z własnej, nieprzymuszonej woli zostaje w pamięci na zawsze, trwale… Metodę rysowania notatek i lapbooka wykorzystuję zazwyczaj na lekcjach powtórzeniowych lub podczas omawiania lektury. To pozwala na spojrzenie na dany problem z góry i umożliwia jednocześnie uporządkować wiedzę, wskazując na to, co istotne. Zazwyczaj podaję swoim uczniom hasło wyjściowe, tematykę, która prowokuje „wątki poboczne”. Jeśli jest to np. wymiana refleksji po lekturze „Pinokio” (co stanowi główny temat lekcji i jednocześnie tytuł lapbooka), to uczniowie pracując zespołowo tworzą sylwetkę bohatera wypisując jego pozytywne i negatywne cechy (to stanowi wnętrze „książeczki na kolanach”). Rysują zatem kukiełkę – wnętrze lapbooka – i po jej prawej stronie umieszczają cechy „za”, a po lewej cechy „przeciw” temu, czy Pinokio zasłużył na to, by stać się chłopcem. Następnie odpowiednio przywołują przygody bohatera, rysując symbole znamienne dla dobrego i złego postępowania postaci – mogą tu odpowiednio dołączać, doklejać karteczki, które opisują konkretne zachowania Pinokia w danych sytuacjach. Sam portret pajacyka (którego uczniowie wykonują np. z plasteliny, w połączeniu z zapałkami) to wskazanie na elementy wyglądu zewnętrznego bohatera, a przy tym spowodowanie uruchomienia bodźców wzrokowych u dzieci. Bo jeśli podczas czytania lektury nie zwróciły uwagi albo nie zapamiętały cech ubioru pajacyka, to wyszczególnienie tych elementów poprzez manualną ich pracę (np. faktyczne wykonanie „ubranka z papieru w kwiatki, trzewiczek z kory drzewnej i czapeczki z ośródki chleba”) na pewno wpłynie na wizualny rejestr tych znamiennych detali wyglądu, garderoby bohatera lektury. Ponadto dzieci układają rymowanki, zagadki tematycznie związane z książką C. Collodi; budują łamigłówki, którymi chcą zaskoczyć swoich rówieśników. A kto zna ich potrzeby i upodobania najbardziej? Otóż oni sami! Bo przecież dzieci posługują się swoim językiem, mimiką i gestami. Tłumaczą sobie wiedzę mając do niej klucz, który nie zawsze jest zrozumiały, bliski nauczycielowi. Uczniowie sami „reżyserują quiz wiedzy” – mimowolnie odpytują się z treści książki. Dlatego mogą stworzyć – po zaprezentowaniu pozytywnych i negatywnych cech Pinokia oraz po przywołaniu odpowiednich kadrów z książki – kącik pytań sprawdzających znajomość lektury (może to być forma „koła fortuny”, na którym zostały umieszczone pytania dotyczące treści książki albo „okienka z pytaniami”, czy wklejona koperta, w której znajdują się pytania z zakresu „Pinokia”). Zabawa lekturą, gdzie następuje wymiana wiedzy na temat jej zawartości jest przy okazji nauką, choć jest przede wszystkim nauką z perspektywy i celowości działań nauczyciela. Zatem na podstawie wiadomości i poprzez współdziałanie z kolegami z grupy uczniowie projektują lapbooka, czyli rysują notatki, generują „okienka z informacjami”, zagadkami, dołączają karteczki wiedzy – złote myśli… Wykonują wszytko to, co podpowie im głowa. Ich inwencja twórcza nie jest tu w żaden sposób zahamowana, a samych pomysłów na projekt jest naprawdę mnóstwo.
Przeobrażanie słyszanych informacji w wizualizacje, czyli przekształcanie ich w rysunkowe notatki oraz lapbooki to nie tylko wspaniały sposób na naukę, ale także wskazanie na umiejętność współpracy, „istnienia” w grupie. Nie trudno znaleźć w niej dziecko, które estetycznie pisze albo te, które ładnie rysuje, sprawnie wycina, bezbłędnie kojarzy fakty, tworzy zagadki, rymowanki… Sam pomysł na taką formę lekcji jest studnią bez dna, kuźnią talentów, predyspozycji ucznia – bo właśnie o jego kreatywność chodzi. To działanie bez ograniczeń, bazujące na wiedzy uczniów. Zatem wykorzystanie metody rysowania notatek i tworzenia lapbooków rozwija przeróżne umiejętności jednocześnie – obok pisania, czytania pojawia się logiczne myślenie, koncentracja uwagi, współdziałanie w zespole. Swoisty w tej pracy jest także trening pamięci. Ponadto rysowanie notatek, zamykanie najważniejszych treści w lapbooku pobudza i rozwija myślenie wizualne dzieci, pogłębia ich ciekawość i zainteresowanie tematyką, do której zaprasza ich nauczyciel.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:19Też świetne pomysły. Jest ich wiele, ale trzeba chcieć. Nauczyciele zapominają, że wysiłek w zaplanowanie ciekawej lekcji zwraca się osobistą frajda z nauczania.
Gosia
29 listopada 2019 at 22:29Ponadto stosuję nowoczesne techniki, organizuję i jednocześnie urozmaicam lekcję w taki sposób, by uczeń myślał, że to on jest kreatorem tego, co powstaje na lekcji…
„Jak zachęcić uczniów do nauki?”, „Jak spowodować, by lekcja była ciekawa, a wyniki przekazywanej wiedzy – skuteczne i zauważalne?”. Pytania te nurtują wielu nauczycieli, dla których istotne jest, by uczyć efektywniej i przyjemniej. Sprawiać, by nauka nie szła w las, a stanowiła dla uczniów podstawę do chętniejszego pogłębiania wiedzy i umiejętności; prowokowała ich do świadomego uczenia się. Nie ukrywam, że z wielką pasją zaangażowałam się w tropienie „klucza do wiedzy” dla swoich uczniów, stąd studiowanie literatury przedmiotu, poszukiwanie takich rozwiązań, które ułatwią im przyswajanie wiadomości; spowodują, że będą robili to z przyjemnością, w pełni wykorzystując swój potencjał i możliwości.
Jako nauczyciel języka polskiego pracujący w szkole podstawowej chętnie wykorzystuję nowoczesne metody nauczania, ale nie tylko… Z przyjemnością ubieram w nowe szaty to, co jest znane od dawna – zatem łączę „stare” z tym, co „nowe”. Przede wszystkim korzystam z rysunku – wizualnego odzwierciedlania tego, co zostało przekazane, wyłożone uczniowi na lekcji. Później „zamykam”, powoduję usystematyzowanie tej wiedzy w nietypowej książeczce… Stosuję metodę rysowania notatek i lapbooka. I choć czasami użytkuję te formy pracy oddzielnie, to jednak częściej skłaniam się do tego, by je łączyć – bo efekt jest naprawdę zauważalny, znaczący.
Rysując notatki pozwalam uczniom na kreatywność, taki zapis najważniejszych treści, by zapadły im w pamięć. Jeśli na lekcji języka polskiego czytamy wiersz i interpretujemy go, dlaczego nie narysować świata przedstawionego, na którym został oparty utwór liryczny? Kiedy redagujemy opowiadanie, to czy nie jest łatwiej najpierw na osi czasu umieścić rysunki (niczym kadry z filmu) obrazujące najważniejsze wydarzenia, które będą fundamentem – w dalszym toku lekcji – do zredagowania tej trudnej dla dzieci formy wypowiedzi? Pomysłów na ciekawe lekcje języka polskiego – wykorzystujące te metody – jest wiele, a te na których w rysunek ubiera się notatki są nie dość, że najprostsze w przekazie, to przede wszystkim intrygujące, ciekawe, oryginalne – głównie z perspektywy dziecka. Rysowanie notatek rozbudza wszystkie zmysły, prowokuje inne działania i ujawnia predyspozycje uczniów, stąd pomysł wdrożenia i łączenia notatek wizualnych z lapbookami – „książeczkami na kolanach”.
Narysowane notatki, które zostają zamknięte w lapbooku bazują na wiedzy i umiejętnościach uczniów, ale przede wszystkich zmuszają ich do kreatywności, spojrzenia na dane zagadnienie z lotu ptaka… Ta zmiana perspektywy u dziecka sprawia, że chłonie ono wiedzę świadomie, a co za tym idzie – chętniej, bo to co nabyte z własnej, nieprzymuszonej woli zostaje w pamięci na zawsze, trwale… Metodę rysowania notatek i lapbooka wykorzystuję zazwyczaj na lekcjach powtórzeniowych lub podczas omawiania lektury. To pozwala na spojrzenie na dany problem z góry i umożliwia jednocześnie uporządkować wiedzę, wskazując na to, co istotne. Zazwyczaj podaję swoim uczniom hasło wyjściowe, tematykę, która prowokuje „wątki poboczne”. Jeśli jest to np. wymiana refleksji po lekturze „Pinokio” (co stanowi główny temat lekcji i jednocześnie tytuł lapbooka), to uczniowie pracując zespołowo tworzą sylwetkę bohatera wypisując jego pozytywne i negatywne cechy (to stanowi wnętrze „książeczki na kolanach”). Rysują zatem kukiełkę – wnętrze lapbooka – i po jej prawej stronie umieszczają cechy „za”, a po lewej cechy „przeciw” temu, czy Pinokio zasłużył na to, by stać się chłopcem. Następnie odpowiednio przywołują przygody bohatera, rysując symbole znamienne dla dobrego i złego postępowania postaci – mogą tu odpowiednio dołączać, doklejać karteczki, które opisują konkretne zachowania Pinokia w danych sytuacjach. Sam portret pajacyka (którego uczniowie wykonują np. z plasteliny, w połączeniu z zapałkami) to wskazanie na elementy wyglądu zewnętrznego bohatera, a przy tym spowodowanie uruchomienia bodźców wzrokowych u dzieci. Bo jeśli podczas czytania lektury nie zwróciły uwagi albo nie zapamiętały cech ubioru pajacyka, to wyszczególnienie tych elementów poprzez manualną ich pracę (np. faktyczne wykonanie „ubranka z papieru w kwiatki, trzewiczek z kory drzewnej i czapeczki z ośródki chleba”) na pewno wpłynie na wizualny rejestr tych znamiennych detali wyglądu, garderoby bohatera lektury. Ponadto dzieci układają rymowanki, zagadki tematycznie związane z książką C. Collodi; budują łamigłówki, którymi chcą zaskoczyć swoich rówieśników. A kto zna ich potrzeby i upodobania najbardziej? Otóż oni sami! Bo przecież dzieci posługują się swoim językiem, mimiką i gestami. Tłumaczą sobie wiedzę mając do niej klucz, który nie zawsze jest zrozumiały, bliski nauczycielowi. Uczniowie sami „reżyserują quiz wiedzy” – mimowolnie odpytują się z treści książki. Dlatego mogą stworzyć – po zaprezentowaniu pozytywnych i negatywnych cech Pinokia oraz po przywołaniu odpowiednich kadrów z książki – kącik pytań sprawdzających znajomość lektury (może to być forma „koła fortuny”, na którym zostały umieszczone pytania dotyczące treści książki albo „okienka z pytaniami”, czy wklejona koperta, w której znajdują się pytania z zakresu „Pinokia”). Zabawa lekturą, gdzie następuje wymiana wiedzy na temat jej zawartości jest przy okazji nauką, choć jest przede wszystkim nauką z perspektywy i celowości działań nauczyciela. Zatem na podstawie wiadomości i poprzez współdziałanie z kolegami z grupy uczniowie projektują lapbooka, czyli rysują notatki, generują „okienka z informacjami”, zagadkami, dołączają karteczki wiedzy – złote myśli… Wykonują wszytko to, co podpowie im głowa. Ich inwencja twórcza nie jest tu w żaden sposób zahamowana, a samych pomysłów na projekt jest naprawdę mnóstwo.
Przeobrażanie słyszanych informacji w wizualizacje, czyli przekształcanie ich w rysunkowe notatki oraz lapbooki to nie tylko wspaniały sposób na naukę, ale także wskazanie na umiejętność współpracy, „istnienia” w grupie. Nie trudno znaleźć w niej dziecko, które estetycznie pisze albo te, które ładnie rysuje, sprawnie wycina, bezbłędnie kojarzy fakty, tworzy zagadki, rymowanki… Sam pomysł na taką formę lekcji jest studnią bez dna, kuźnią talentów, predyspozycji ucznia – bo właśnie o jego kreatywność chodzi. To działanie bez ograniczeń, bazujące na wiedzy uczniów. Zatem wykorzystanie metody rysowania notatek i tworzenia lapbooków rozwija przeróżne umiejętności jednocześnie – obok pisania, czytania pojawia się logiczne myślenie, koncentracja uwagi, współdziałanie w zespole. Swoisty w tej pracy jest także trening pamięci. Ponadto rysowanie notatek, zamykanie najważniejszych treści w lapbooku pobudza i rozwija myślenie wizualne dzieci, pogłębia ich ciekawość i zainteresowanie tematyką, do której zaprasza ich nauczyciel.
dsterna
1 grudnia 2019 at 09:19Też świetne pomysły. Jest ich wiele, ale trzeba chcieć. Nauczyciele zapominają, że wysiłek w zaplanowanie ciekawej lekcji zwraca się osobistą frajda z nauczania.