Przedstawiam artykuł, który w zmienionej nieco formie ukazał się w piśmie – Psychologia Dziecka 1/2022. Polecam wszelkie dodatki psychologiczne do Newsweeka. Jest też dużo o szkole.
Uczniowie przyzwyczajają się do zwyczajów w szkole, jednak nie są one zgodne z ich naturalnymi potrzebami. Skutkuje to tym, że uczniowie przestają lubić szkołę, uczęszczają do niej, bo muszą, a wtedy znacznie mniej z niej korzystają.
O czym mówią uczniowie i uczennice i czego potrzebują?
Pani na początku podała temat lekcji, Odważnie zapytałam, dlaczego będziemy się o tym uczyć. Pani powiedziała, że to jest w programie. Nadal nie wiem – po co?
Uczniowie i uczennice chciałyby widzieć sens tego, czego się uczą, czyli wiedzieć czego i dlaczego się uczą, czyli znać co najmniej cel lekcji. Chcieliby, widzieć, że wiedza, którą zdobywają jest jakkolwiek powiązana z tym, co już wiedzą i z tym, co im się przyda w przyszłości.
Nikt nas o nic nie pyta, a przecież my wiemy, co nam pomaga, a co przeszkadza się uczyć i co nas osobiści interesuje.
Pragną być traktowani, jako partnerzy w uczeniu się, chcieliby mieć wpływ na uczenie się, a nie być tylko odbiorcami wykładu nauczyciela i wykonawcami zadań przez niego polecanych. Chcieliby, aby szkoła brała pod uwagę ich zdanie.
Na większości lekcji potwornie się nudzę. Trudno mi się skupić, czasami myślę, że wolałbym się nauczyć, tego co muszę sam.
Chcieliby, aby to czego się uczą było dla nich intersujące, oczekują, że nauczyciele przestawią im to, czego mają się nauczyć w ciekawy sposób, że nie będą jedynie realizować treści podręcznika, który przecież mogą sami przeczytać i który często nie jest dla nich intersujący.
Zapytałem Panią, co będzie na klasówce? Odpowiedziała, że wszystko co było do tej pory omawiane. Nadal nie wiem, czego mam się nauczyć. Z klasówki dostałem – 3, ale nie wiem, co zrobiłem dobrze, a co źle.
Chcieliby wiedzieć, czy się czegoś w wystarczająco nauczyli. Czyli chcieliby znać kryteria, które wskażą, czy osiągnęli zakładany cel. Pragną, aby nauczyciele zamiast stopni, które nie określają co zrobili dobrze, a co źle i co powinni poprawić, dawali im komentarz do ich pracy w postaci informacji zwrotnej, która pomoże im w uczeniu się.
Większość pleceń nauczyciela wykonuje sam. Wolałabym uczyć się wspólnie, jeśli komuś coś tłumaczę, to lepiej rozumiem.
Nie chcą pracować samotnie, lubią uczyć się w grupie, realizować zespołowe projekty, uczyć się wzajemnie od siebie. Marzą o tym, aby mieć zgrany zespół klasowy, a w nim przyjaciół, którzy sobie wzajemnie pomagają.
Wychowawca ciągle powtarza nam, że uczymy się dla siebie i że stopnie nie są ważne. A potem stawia nam niedostateczne, od których tak wiele zależy.
Mają nadzieję, że będą traktowani jak partnerzy, a nie jak obiekty do nauczania, że będą mogli wygłosić swoją opinie i że będzie ona brana przez nauczyciela pod uwagę.
Pani wychowawczyni nie ma pojęcia, co się dzieje między nami, a czasami dzieje się źle. Czuje się poza klasą. Oddycham z ulgą, gdy wychodzę ze szkoły.
Chcą razem a nauczycielem tworzyć tak zwaną jedną drużynę. Oczekują zaufania ze strony dorosłych, umożliwienia im samodzielności i wzięcia za swoje uczenie się i czyny odpowiedzialności.
To wszystko w swoich założeniach może dać ocenianie kształtujące. Jest to nurt w edukacji wypróbowany i stosowany na całym świecie, który wychodzi od potrzeb uczniów. Nie jest to nic nowego dla nauczycieli, jedynie zebrane zasady dobrego nauczania. W Polsce wiele szkół stosuje elementy oceniania kształtującego, szczególnie w ruchu Szkół uczących się, prowadzonym przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. W 2008 roku profesor Dylan Wiliam wraz z zespołem określił pięć strategii oceniania kształtującego, które dobrze charakteryzują jego zasady:
Strategie oceniania kształtującego
- Określanie i wyjaśnianie uczniom celów uczenia się
i kryteriów sukcesu. - Organizowanie w klasie dyskusji, zadawanie pytań
i zadań dających informacje, czy i jak uczniowie się uczą. - Udzielanie uczniom takiej informacji zwrotnej, która przyczyni się do ich widocznych postępów.
- Umożliwianie uczniom, by korzystali wzajemnie ze swojej wiedzy i umiejętności.
- Wspomaganie uczniów, by stali się autorami procesu swojego uczenia się.
Prześledźmy strategie i zobaczmy, co zyskują uczniowie i uczennice, nauczyciel i rodzice, dzięki stosowaniu przez nauczyciela w klasie danej strategii.
- Określanie i wyjaśnianie uczniom celów uczenia się i kryteriów sukcesu.
Uczniowie: Wiedzą czego i po co będą się czegoś uczyć i po czym poznają, że się nauczyli.
Nauczyciel: Wie, do czego ma dążyć, lepiej planuje nauczanie, dzięki przemyślanym kryteriom sukcesu ułatwia sobie proces oceniania.
Rodzice: Wiedzą, czego będą się ich dzieci uczyć i mogą towarzyszyć procesowi uczenia się swoich dzieci.
- Organizowanie w klasie dyskusji, zadawanie pytań i zadań dających informacje, czy i jak uczniowie się uczą.
Uczniowie: Są uczestnikami dialogu, mogą wyrazić swoje zdanie, uczą się wzajemnie od siebie, mogą zadać każde pytanie, są aktywnymi uczestnikami lekcji.
Nauczyciel: Pozyskuje od uczniów informację, co służy ich uczeniu się i do niej dostosowuje swoje metody nauczania, przez co, staje się bardziej skuteczny, a proces nauczania jest widoczny.
Rodzice: Zyskują zaangażowane w uczenie się dziecko. Zachęcani są do dyskusji z własnym dzieckiem, o tym, czego się uczy i jak korzysta z lekcji.
- Udzielanie uczniom takiej informacji zwrotnej, która przyczyni się do ich widocznych postępów.
Uczniowie: Otrzymując informację zwrotną do swojej pracy, wiedzą, co zrobili dobrze, co źle i jak mają to poprawić oraz wskazówki, jak mogą dalej się rozwijać.
Nauczyciel: Skupia się na pomocy uczniowi w uczeniu się. Odchodzi od niewygodnego systemu oceniania stopniem, który nie jest korzystny dla procesu uczenia się. Uzyskuje informacje, jak uczą się uczniowie i wie, nad czym powinien się skupić w dalszym nauczaniu.
Rodzice: Zamiast „gołego” stopnia otrzymują informacje, w czym dziecko jest dobre i co i jak ma poprawić. Mogą pomóc dziecku i zachęcić go do wysiłku.
- Umożliwianie uczniom, by korzystali wzajemnie ze swojej wiedzy i umiejętności.
Uczniowie: Mogą pracować razem, uczyć się wzajemnie od siebie, pomagać i realizować wspólnie ciekawe dla nich projekty.
Nauczyciel: Dzięki wzajemnej pomocy i uczeniu się od siebie, nauczyciel otrzymuje pomoc w nauczaniu. Uczniowie mają szansę wytłumaczyć sobie wzajemnie trudne zagadnienia. Nauczyciel może być towarzyszem procesu uczenia się uczniów, a nie jedynie przekaźnikiem wiedzy.
Rodzice: Dziecko pracujące nad intersującym problemem razem z rówieśnikami, angażuje się w naukę i wraca do domu w znacznie lepszej kondycji psychicznej.
- Wspomaganie uczniów, by stali się autorami procesu swojego uczenia się.
Uczniowie: Stają się bardziej odpowiedzialni i samodzielni, co jest wspaniałym prezentem na ich dorosłe życie. Mają wpływ na swoją naukę, a to wzmaga ich chęć do nauki.
Nauczyciel: Zyskuje odpowiedzialnych partnerów w procesie uczenia się i nauczania. Znacznie łatwiej jest mu uczyć tak zmotywowanych uczniów. Ma też większą „frajdę” z nauczania.
Rodzic: Ma świadomość, że dziecko wyrasta na odpowiedzialnego człowieka, który nie tylko umie zadbać o sobie, ale też o innych, prosić o pomoc i dać sobie radę w trudnych sytuacjach.
Dlaczego zatem nie we wszystkich szkołach i nie na każdej lekcji stosowane jest ocenianie kształtujące? W naturalny sposób każdy z nauczycieli stosuje pewne części oceniania kształtującego, ale często nie decyduje się na całościowe podejście. Dzieje się tak dlatego, że system edukacyjny ogranicza możliwość nauczyciela i zostaje mu mało czasu i przestrzeni na próbowanie czegoś innego. Jedyną drogą jest próbowanie, zastanawianie się nad skutkami i wybieranie tego, co nauczyciel uzna za korzystne dla swoich uczniów.
Na koniec podzielę się definicją oceniania kształtującego, która w skrócie oddaje jego sens:
Ocenianie kształtujące polega na pozyskiwaniu przez nauczyciela i ucznia w trakcie nauczania informacji, które pozwolą rozpoznać, jak przebiega proces uczenia się, aby:
- nauczyciel modyfikował dalsze nauczanie,
- uczeń otrzymywał informację zwrotną pomagającą mu się uczyć.
Życzę wszystkim uczestnikom uczącym się, aby próbowali, nie zniechęcali się i odważnie włączali uczniów w proces nauczania.