Bardzo często uczniowie przed przystąpieniem do wykonania zadania zadają pytanie: Czy to będzie na stopień? Wtedy celem staje się uzyskanie dobrego stopnia, a nie nauczenia się czegoś dzięki wykonaniu zadania.
Podstawowym pomysłem na wyjście z pułapki stopni jest skupienie się na procesie, a nie na samym efekcie.
Co może robić nauczyciel?
Zmniejszyć stres i niepokój związany z ocenianiem stopniami.
Wszelkie rankingi, zestawienia stopni, porównywanie osiągnięć działa stresogennie. Dotyka to zarówno uczniów zwykle ocenianych słabymi stopniami, jak i tych którzy otrzymują dobre stopnie. W przypadku tych pierwszych rujnowane jest poczucie ich własnej wartości, a w przypadku tych drugich nakładany jest na nich obowiązek utrzymania poziomu, co w przypadku otrzymania gorszego stopnia, może skończyć się załamaniem nerwowym.
Wielu nauczycieli myśli, że stopnie działają mobilizująco na uczniów, jednak mobilizująco działają rzadko i krótko. Uczniów „słabszych” zniechęcają do nauki (nie dam rady się poprawić), a u uczniów „mocniejszych” likwidują potrzebę rozwoju (mam dobra ocenę, nie musza się więcej uczyć). W obu przypadkach stopnie odbierają zdolność do nauki.
- Określać jasne i proste oczekiwania w stosunku do uczniów.
Jeśli uczeń wie, co będzie od niego wymagane i jak ma się do tego przygotować, to jest większa szansa, że zrobi to dobrze. Jest to pierwsza strategia oceniania kształtującego – „Określanie i wyjaśnianie uczniom celów uczenia się i kryteriów sukcesu”.
Bardzo ważne są jasne oczekiwania, które określa nauczyciel w stosunku do uczniów. Czyli – jaki mamy cel, po co to robimy i po czym poznamy, że doszliśmy do celu (kryteria sukcesu). Dzięki temu uczniowie skupiają się na refleksji dotyczącej spełnienia oczekiwań, a nie na samym efekcie końcowym swojej pracy. Łączy się to również z zadawaniem uczniom zadań, które „wpadają” do strefy ich najbliższego rozwoju. Są możliwe do wykonania, a jednocześnie stanowią pewne wyzwanie. Pojęcie strefy najbliższego rozwoju pochodzi od Lwa Wygotskiego.
Tak samo ważne jest stawianie przed uczniami zadań, które trafiają w ich strefę najbliższego rozwoju. Jeśli zadanie jest za trudne, to uczniowie nie zabierają się za jego wykonanie, a jeśli za łatwe, to ich ono nudzi.
Dobra praktyką jest podzielenie pracy na części i ocenianie osobno każdej z nich. Wtedy zmniejszamy nacisk na efekt końcowy, i uczniowie mogą w trakcie wykonywania zadania zrobić korektę i osiągnąć lepszy wynik.
- Promować poczucie przynależności, wsparcia i współpracy pomiędzy uczniami.
Według teorii samostanowienia jest to jedna z trzech potrzeb każdej osoby uczącej się – potrzeba więzi. Wtedy uczenie się staje się sprawą całej klasy i można ograniczyć tendencje rywalizacyjne.
- Rozmawiać z uczniami na temat funkcji oceniania.
Według oceniania kształtującego, ale też naszego prawa oświatowego, ocenianie ma pomóc uczniowi w uczeniu się. Uczniowie muszą wiedzieć o tej funkcji i nie musieć się obawiać wystawienia im niskiego stopnia.
Ustalać wraz z uczniami w jaki sposób będzie oceniana czekająca ich praca, czy kształtująco, czy sumująco.
- Oferować wybór i autonomię, aby zwiększyć odpowiedzialność uczniów.
Wybór jest podstawą autonomii. Teoria samostanowienia mówi, że drugą potrzebą każdego uczącego się jest potrzeba autonomii. Jeśli uczeń ma możliwość wyboru, to proces uczenia przebiega znacznie lepiej. Dlatego warto zasięgać opinii uczniów, dawać im jak najwięcej możliwości wyboru.
- Pokazywać uczniom, że się czegoś nauczyli i że są kompetentni.
Kompetencja to trzecia z potrzeb osoby uczącej się, o której mówi teoria samostanowienia. Uczeń powinien widzieć, że się uczy, że przybywa mu wiedzy i umiejętności. Może to widzieć, gdy otrzymuje zamiast stopnia informację zwrotną, która pomaga mu w poprawie i rozwoju.
- Pozwalać uczniom na dokonywanie poprawek.
Człowiek uczy się na błędach, które ma możliwość świadomie poprawić. Dlatego powinien mieć okazję poprawiać swoją pracę. Łączy się to z unikaniem poczucia ostateczności w ocenianiu. Warto stwarzać uczniom takie warunki, aby z chęcią podejmowali próby, poprawiali swoje prace i doskonalili się.
- Przekazywać uczniom w czasie procesu ich uczenia się informację zwrotną o ich pracy.
Oceny stopniami nie służą dobrze uczniom; nie pokazują zdolności uczniów do myślenia, pisania i rozwiązywania problemów. Stopnie najczęściej pokazują tylko, które dzieci mają dogodniejsze warunki w domu do uczenia się.
Uczniowie powinni otrzymywać (szczególnie gdy się uczą) informację zwrotną i wykorzystywać ją do poprawy procesu uczenia się.
Pełna informacja zwrotna informuje ucznia o tym, co zrobił już dobrze, a co może poprawić i jak ma to zrobić. Ważne też, aby dawała uczniowi informację, jak może się dalej rozwijać.
Najlepszym sprawdzianem, czy informacja zwrotna jest dla ucznia użyteczna jest zapytanie go:
- Czy wiesz teraz, co zrobiłeś dobrze?
- Czy wiesz, co i jak powinieneś poprawić?
- Czy wiesz, jaki powinien być twój następny krok?
Informacja zwrotna przenosi nacisk z produktu końcowego na proces.
Ponieważ udzielanie informacji zwrotnej jest dla nauczyciela czasochłonne, może (po uprzednim przygotowaniu uczniów) stosować ocenę koleżeńską, czyli informację zwrotna przekazywaną sobie wzajemnie przez uczniów lub może skorzystać z samooceny uczniowskiej.
Każde dziecko chce się uczyć i mieć dobre wyniki. Odchodząc od oceniania stopniami podczas bieżącej nauki możemy im pomóc w uczeniu się i w rezultacie w osiąganiu dobrych wyników.
Inspiracja artykułem Sarah Schroeder