Co działa lepiej niż karanie w szkole?

Wszyscy znamy ucznia, który nigdy nie odrabia pracy domowej, często się spóźnia na lekcje, nie uczestniczy w lekcji i nie wykazuje zainteresowania, przeszkadza w lekcji swoim zachowaniem. Jeśli na szczęście nie robi tego wszystkiego na raz, to i tak wystarczy, że robi jedną z nich.

Kiedy widzimy takiego ucznia, to podejrzewamy go o brak szacunku dla nauczyciela i innych uczniów – robi nam na złość itp. Pragniemy, aby się zmienił. Pierwsze, co nam przychodzi do głowy, to podziałać karą. Nie próbujemy go zrozumieć.

A przecież my dorośli też miewamy „złe” dni, coś nam się nie udaje i nie zdążamy na czas. Kiedy tak się dzieje, to nie kara, pomaga nam zmienić nasze zachowanie. W rzeczywistości doświadczanie kary, może nam tylko zaszkodzić, gdyż możemy porzucić wykonanie zadania, wycofać się. Jeśli zamiast tego spotkamy się ze współczuciem i zrozumieniem, to zwiększają się szanse na to, że się w przyszłości poprawimy, zadbamy o zmianę własnego zachowania.

Dlaczego w takim razie inaczej reagujemy na niepożądane zachowania ucznia?

Potrzebne jest zrozumienie

Jeśli na przykład uczeń spóźnia się często do szkoły, to czy naprawdę robi to specjalnie – nam na złość? Czy ma on jakąkolwiek przyjemność w tym, że zziajany wpada do szkoły i jest zdezorientowany? Może są inne przyczyny?

Może uczeń musi odprowadzić do szkoły młodszego brata, albo ma trudności z dojazdem, albo to rodzice się spóźniają z przywożeniem go do szkoły? Może być wiele powodów. Nie poznamy ich zanim ich nie zbadamy – pytając ucznia, obserwując go.

Co działa najlepiej?

Najlepsza jest rozmowa. Nie przy całej klasie, ale na osobności. W takiej rozmowie pokazujemy uczniowi, że nam na nim zależy, że troszczymy się o niego, a nie tylko apelujemy, aby zmienił swoje zachowanie, bo ono przeszkadza nam i innym.

W rozmowie z uczniem należy zadbać o poszanowanie godności ucznia. W tym na:

  • używaniu tonu troski, a nie tonu udzielania kary,
  • włączeniu ucznia przede wszystkim w opracowanie sposobów zmiany jego zachowania,
  • okazaniu własnej wiary, że uda się uczniowi zmienić się.

Jeśli poznamy przyczyny złego zachowania ucznia, to powinniśmy pomóc uczniowi w zmianie. Ustalić z nim działania, które podejmie, aby zmienić zachowanie. Propozycje tych działań muszą wyjść od samego ucznia, gdyż one powinny być możliwe do wykonania przez niego samego. Można mu podrzucić propozycje, ale to on sam podejmuje zobowiązanie.

W przykładzie – spóźniania i podwożenia przez rodziców do szkoły – można zaplanować rozmowę z rodzicami i wcześniejsze wyjście z domu. Można zaproponować uczniowi rozmowę telefoniczna nauczyciela z rodzicami.

Konsekwencje

Wielu nauczycielom wydaje się, że kara jest pomocą. Niestety nie! W miejsce kary lepiej zastosować konsekwencje. Uczeń może w rozmowie zobowiązań się do zmiany, ale potem może jej nie wprowadzić w życie. Dlatego razem z uczniem trzeba ustalić konsekwencje – braku zmiany. W szkole (np. w regulaminach) uznawane jest, że konsekwencje powinny być te same dla wszystkich uczniów. To nie jest dobra droga! Konsekwencje powinny być wynegocjowane z udziałem ucznia.

Nauczyciele dążą do ustalenia konsekwencji, które „zabolą” ucznia, np.

  • Utrata przerwy
  • Areszt po lekcjach za spóźnienie się na zajęcia
  • Nieuczestniczenie w wycieczce
  • Rozmowa z dyrektorem
  • Nagana

Takie konsekwencje oparte są na strachu, a nie na chęci zmiany. Wszystkie one są karami. Karanie nie może dobrze wspierać długoterminowej zmiany zachowania, zwłaszcza, gdy wpływa ona na podstawowe potrzeby dziecka.

Najlepiej, gdy konsekwencji są formą zadośćuczynienia. Na przykład – jeśli uczeń robi bałagan w sali lekcyjnej – to konsekwencją może być samodzielne posprzątanie sali. Jeśli uczeń nadal się spóźnia (bez podania przyczyny) to konsekwencja jest niewchodzenia do sali lekcyjnej i samodzielne nadrobienie materiału.

Jeśli te konsekwencje są z uczniem ustalone i przez niego akceptowane, to będę traktowane nie jako kara, ale właśnie jako konsekwencja.

Procedura postepowania z trudnym uczniem może być taka:

  • Zrozumieć przyczynę zachowania.
  • Ustalić wraz z uczniem działania w kierunku zmiany.
  • Ustalić wraz z uczniem konsekwencje.

A wszystko z intencją pomocy, a nie karania.

Inspiracja artykułem Katelyn Oellerich

https://www.middleweb.com/48359/what-works-better-than-punishment-in-school/

 

Dodaj komentarz