Wybór w przedszkolu i w szkole

Umożliwienie wyboru dzieciom i uczniom przynosi wiele korzyści dla procesu uczenia się.

Wpis ma dwie części, jedna dotyczy wyboru w przedszkolu (Danuta Sterna), a druga wyboru w szkole (Michał Szczepanik).

Część I

Czy już w przedszkolu możliwe jest dawania dzieciom wyboru? Czy warto to robić?

Każdy nauczyciel, również w przedszkolu ma program zajęć i musi go z dziećmi wykonać. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że to my zarządzamy tym, co się dzieje w grupie. Jednak warto zastanowić się, czy nie można dać dzieciom możliwości dokonania wyboru lub udziału w wyborze? Okazuje się, że wybór można już wprowadzać w przedszkolu i że ma on pozytywny wpływ na samodzielność, odpowiedzialność i zaangażowanie dzieci.

Chodzi o wybór wykonywany świadomie przez dziecko, a nie za jego plecami. Nie o taki, który dokonuje nauczyciel dla „dobra dzieci”, tylko taki, który jest faktycznym wyborem dziecka, związany z pewną jego odpowiedzialnością.

Przedstawię kilka możliwości dawania przedszkolakom wyboru:

  • Głosowanie.

Prostą forma wprowadzania wyboru jest głosowanie.

Wybór, którego dokonujemy wszyscy razem – wybieramy to, czego chce większość grupy. Zacząć można od glosowania nad tytułem książki, która będzie czytana lub nad wyborem, co będziemy robić np.: pozostaniemy w budynku, czy wyjdziemy na spacer.

Nawet jeśli wynik głosowania nie jest jednomyślny, to dzieci są bardziej skłonne do podporzadkowania się decyzji niż w przypadku narzuconej przez dorosłego.

Jeśli głosujemy nad różnymi możliwościami, to dzieci powinny wiedzieć jakie są konsekwencje wyniku głosowania, np. jeśli zagłosujemy o zostaniu w przedszkolu, to nie wyjdziemy na spacer.

  • Samodzielność

Druga sprawa to pozwalanie przedszkolakom na samodzielność. Dorośli mają tendencję, do narzucania dzieciom sposobu wykonania zadania lub rozwiązania problemu, a lepiej pozwolić na znalezienie własnej drogi. Decyzje nie muszą dotyczyć wielkich spraw. Może to być np. wybór koloru farby lub sposobu przedstawienia tematu.

  • Rozmowa

Trzecia sprawa ucząca wyboru, to wspólna rozmowa na temat wyboru. Wspólne tworzenie możliwości, z których przedszkolak samodzielnie będzie wybierał właściwą dla niego. Pozwala to dziecku zauważyć, że możliwości jest wiele i nie wszystkie muszą być podane przez dorosłych.

  • Dni przedszkolaka

Można zapowiedzieć dni wyboru dzieci, czyli takie dni, w których dzieci decydują, co będą tego dnia robić.  W przedszkolu program nauczania nie jest taki sztywny, więc jest to możliwe.

W organizacji takich dni istotne jest wyznaczenie możliwości. Jeśli tego nie zrobimy, to dzieci mogą wybrać np. chodzenie na boso po śniegu, co może źle się skończyć.

Jednak i tu warto z dziećmi zagrać w Burzę mózgów, czyli poprosić ich przedstawienie wszystkich możliwości, bez względu na ich realistyczność. Potem można wspólnie dokonać selekcji i odrzucić niemożliwe.

  • Losowanie

Kontrowersyjne jest pozwolenie dzieciom na wybór do zespołu (lub pary) wykonującego jakieś zadanie. Lepiej jest zarządzić losowanie, ono zapewnia to, że dzieci bawią się i pracują z różnymi dziećmi, a nie tylko z tymi, które wybrali. Warto, aby dzieci przygotowywały się na to, że w przyszłości będą pracować z różnymi ludźmi w różnych zespołach. Losowanie przeciwdziała izolowaniu pewnych dzieci, których nikt nie wybiera.

Warto wytłumaczyć dzieciom, dlaczego w tym przypadku będziemy używać losowania, a nie swobodnego wyboru.

  • Zadania

Dobrym sposobem na świadomy wybór, jest określenie zadań dla poszczególnych dzieci, np.: dziecko utrzymujące porządek w sali, dziecko układające zabawki na miejsce, dziecko dbające o ustawienie się dzieci przed jadalnią, dziecko sprawdzające listę obecności itp. Można zaproponować dzieciom, aby wybrały sobie role na dzień lub losować role dla dzieci. Ważne jest omówienie z całą grupą przedszkolną – ról i zasad ich wypełniania. Branie przez dziecko świadomie odpowiedzialności za zadanie jest pożądane od wczesnych lat.

 

Siła wyboru jest czymś, co dzieci cenią, co ich motywuje i uczy odpowiedzialności.

Inspiracja artykułem Oi Ling HU z 19 stycznia 2021 roku:

https://www.edutopia.org/article/making-space-student-choice-preschool?utm_content=linkpos3&utm_campaign=weekly-2021-01-20&utm_source=edu-legacy&utm_medium=email

 

Druga część wpisu jest poświęcona możliwości wyboru w szkole. Jeśli można wybór „ćwiczyć” już w przedszkolu, to jeszcze bardziej jest on potrzebny na etapie szkolnym.

Michał Szczepanik zgodził się podzielić sposobami na wybór, które stosuje w swojej praktyce nauczycielskiej.

 

W szkole, tym bardziej sprawdza się dawanie wyboru uczniowi. Oczywiście nie mam tu na myśli, wyboru dotyczącego uczęszczania na zajęcia lub nie. Chodzi tu o wybór, który wpływa na motywację do nauki i zaangażowanie ucznia. Mamy wiele dziedzin, w których możemy dać uczniom wybór:

  • wybór sposobu własnego uczenia się – w jaki sposób będę się uczył?
  • wybór celów i kryteriów sukcesu – jakie stawiam sobie cele i kryteria?
  • wybór sposobu rozwiązania problemu – jak będę rozwiązywał dany problem?
  • wybór sposobu pracy (indywidualnie lub grupowo) – czy decyduje się sam pracować, czy w grupie?
  • wybór sposobu prezentacji wyników swojej pracy, opracowanej notatki z lekcji – jak przedstawię swoją pracę innym?
  • wybór źródeł i pomocy dydaktycznych, z których uczeń korzysta – z czego będę korzystał?
  • wybór dotyczący korzystania z pomocy innych osób – czy wykonam prace samodzielnie, czy skorzystam z pomocy?
  • wybór sposobu oceniania – w jaki sposób chce być oceniony?

Zapewne są jeszcze inne możliwości wyboru, ja stosuję te.

Wybór sposobu uczenia się.

Każdy człowiek powinien wypracować sobie sposób uczenia się, czasem dotarcie do tego sposobu nie jest łatwe. Nauczyciel może w tym pomóc, pokazując uczniom różne możliwości.

Na ostatniej lekcji biologii w klasach szóstych pokazałem metodę przygotowania fiszek, nie wiem jeszcze, czy ona się sprawdzi, ale  są już chętni do jej wypróbowania. W klasie piątej uczę uczniów jak tworzyć mapy myśli. Większość uczniów zachwyciła się tym sposobem i sami tworzą w domu mapy myśli.

Moi uczniowie mogą wybrać sposób uczenia się.

 

Wybór celów i kryteriów sukcesu.

Każdy temat z biologii czy z edb ma opracowane przeze mnie cele i kryteria sukcesu, ale zachęcam uczniów do tworzenia własnych celów i kryteriów do lekcji i do zadania Uczeń może wybrać spośród zaproponowanych kryteriów te, które są dla niego ważne i poświęcić  więcej czasu na ich realizację.

Na ostatnich zajęciach realizowanych metodą projektu uczniowie sygnalizowali mi, które kryteria ich bardziej interesują, poświęciłem im więcej czasu, niż wcześniej planowałem. Okazało się, że niezbyt ciekawy temat, jakim są rozwielitki mocno zainteresował uczniów.

 

Wybór sposobu rozwiązania problemu.

Wiele zagadnień problemowych, które pojawiają się na lekcji, można wyjaśnić i rozwiązać na różne sposoby. Niestety, zazwyczaj nauczyciel sam pokazuje uczniom jak problem rozwiązać. Zajmuje mu to mniej czasu, ale niewiele uczy uczniów.

Zamiast wyjaśnić w klasie ósmej, jak obliczyć na przykład zagęszczenie osobników w populacji, wolę dać im zadanie, w którym będą musieli sami do tego dojść. Jeśli sposób zaproponowany przez uczniów zajmuje więcej czasu niż mój, a nawet jest bardziej skomplikowany to nie narzucam swojego i doceniam propozycję uczniów.

 

Wybór sposobu prezentacji wyników swojej pracy, opracowanej notatki z lekcji.

Moi uczniowie pracują metodą OK zeszyt, tworzą samodzielnie notatki z lekcji.

Do zadania na przedmiocie edb, w którym mieli zaprezentować zasady postępowania w czasie burzy dostałem od uczniów infografiki, notatki tekstowe, komiksy. Mogli wybrać sposób prezentacji i okazali się bardzo twórczy.

 

Wybór sposobu oceniania.

Nie jestem zwolennikiem stopni szkolnych, moim zdaniem zabijają one motywację do nauki, powodują niezdrową rywalizację.

Jeśli praca ma być oceniana kształtująco, to wspólnie z uczniami określamy jakie formy oceniania zastosujemy. Uczeń ma możliwość wyboru spośród propozycji: samoocena, ocena koleżeńska lub informacja zwrotna od nauczyciela.

Ps. Ewa Rose – psycholog, opowiedziała mi o liceum prowadzonym przez pewien okres w Łodzi. W nim uczniowie mieli wybór, czy chcą uczęszczać do szkoły, czy nie. Na początku wydawało się to bardzo kontrowersyjnym pomysłem, ale okazało się, że się sprawdziło.  Jeśli pozbawiono uczniów przymusu, to sami zdecydowali, że będą uczęszczać.

 

Dodaj komentarz