Wizyta u białoruskich Nastawników

Festiwal OK na Białorusi, 15-16 czerwca 2017
Znowu u nastawiników na Białorusi. Wspaniałe inspirujące spotkanie. Tym razem gościła nas Akademia Pedagogiczna, w której pracują współpracujący z nami w ocenianiu kształtującym nauczyciele akademiccy.

Alena Radziewicz, Tamara Mackiewicz i Mikołaj Zaprudzki
Wszystko zorganizował zespół Tamara Mackiewicz – strona białoruska i Agnieszka Świeczka – strona polska. Pierwszy dzień konferencji poświęcony był naszemu polskiemu wkładowi, a drugi warsztatom prowadzonym przez białoruskich nauczycieli.  Konferencję, na która przybyło ponad 90 nauczycieli, otworzył Mikołaj Zaprudzki nauczyciel akademicki, który od samego początku (to już chyba 7 lat!) zachwycił się ocenianiem kształtującym i jest motorem zmian w białoruskiej edukacji.

Mikołaj Zaprudzki i Danuta Sterna
Muszę koniecznie wspomnieć o tak zwanym Letniku, który Mikołaj prowadzi już od 25 lat. Przyjeżdża na niego 50 nauczycieli, mieszkają za swoje pieniądze w namiotach i doskonalą swój warsztat pracy. Za każdym razem jest więcej chętnych niż miejsc i Mikołaj musi wybierać osoby. Kiedyś myślałyśmy z Asią Soćko, że można byłoby podjąć taką inicjatywę też w Polsce, ale nie jesteśmy pewne, czy znaleźliby się chętni.
Na konferencji w przeważającej większości byli nauczyciele, ale spotkaliśmy też kilku dyrektorów. Może uda się nawiązać współpracę?

Danuta Sterna,  Ala Lazitskaya dyrektorka szkoły podstawowej w Stolinie, Aleksandra Mikulska
Teraz pojechałam z Olą Mikulską, w sumie przez te 7 lat, tylko jednego roku nie udało mi się przejechać na Białoruś.
Nasze zajęcia dotyczyły trzech tematów:

  • Pytania strategiczne – jakie pytania warto zadawać uczniom, aby pracować z ocenianiem kształtującym? Układanie heksów dotyczących strategii OK.

  • Praktyki współpracy nauczycieli – kilka praktyk współpracy nauczycieli w doskonaleniu nauczania.

 

  • Poziomy poznawcze zadania edukacyjnego – jak rozpoznać poziom zadania i jak go podwyższać.

Zajęłyśmy nimi cały dzień pierwszy Festiwalu Aktywnej Acenki. Drugiego dnia warsztaty mieli nauczyciele białoruscy. W jednym z nich aktywnie uczestniczyłam, a był poświęcony celom i kryteriom sukcesu. I to była jedna ze spraw, których się nauczyłam – robić warsztaty na temat bardzo ograniczony, a nie wszystko na raz. Warsztat rozpoczął się od dość przewrotnego pytania: „Gdy nauczyciel planuje przed lekcją cele, to czy powinien skupiać się na potrzebach uczniów, czy na swoich?”
Nauczyłam się również, że bardzo dobrze mieć za sobą wsparcie uczelni wyższej. Rozmowa o dobrym nauczaniu wspólna, akademików i praktyków, daje dobre owoce. CEO nawiązało współpracę z Akademią Pedagogiki Specjalnej, mamy nadzieję, że współpraca w dziedzinie OK będzie owocna, a może też rozszerzy się na Białoruś?
W czasie festiwali prezentowane były przez nauczycieli ich własne projekty z aktywną acenką. Było około 15 projektów, na które głosowaliśmy przy pomocy cenek. Wygrał projekt zeszytu do lekcji z eksperymentem.

Od razu skojarzyło nam się to z OK zeszytem, który cieszył się w gronie białoruskich nauczycieli dużym zainteresowaniem.  To co było dla wszystkich zaskoczeniem, to to, że projekt zrobiły trzy nauczycielki z różnych szkół i miast. Komunikowały się mailowo tylko. Inne projekty też były niezwykle ciekawe.
Zdjęcia z konferencji też te projektowe ,można obejrzeć na stronie: https://goo.gl/photos/WFoftqsKxW664yts7
Imponujący jest entuzjazm nauczycieli. Festiwal zakończył się recytacją wiersza o aktywnej acence i odśpiewaniem pieśni dedykowanej OK-jowi.

Danuta Sterna

 

2 komentarze

  • avatar

    Xawer

    26 czerwca 2017 at 17:09

    Ja mam tylko wątpliwość, czy za „dobrą” można uważać jakąkolwiek współpracę z białoruskimi instytucjami państwowymi?
    Mamy do czynienia z najbardziej totalitarnym i opresyjnym państwem w Europie. No, może poza putinowską Rosją, gdzie przemoc jest skierowana bardziej na zewnątrz, niż do wewnątrz…
    Jeśli kwitnie tam OK, to oznacza jedną z możliwości:
    – OK bezpośrednio służy umacnianiu władzy reżimu;
    – OK jest po prostu zupełnie nieskuteczne i nie wpływające na edukację dzieci, ergo niegroźne dla reżimu, więc władza może je wspierać, jako działanie pozorne, a dowodzące propagandowo nowoczesności i otwartości reżimu na inicjatywy społeczne;
    – OK oducza dzieci indywidualizmu, krytycyzmu oraz samodzielnego i niezależnego myślenia, ergo pośrednio buduje kolektywistyczny reżim.
    Nie widzę możliwości, by w białoruskiej szkole (szerzej, w całej Białorusi, a zwłaszcza w pozaprywatnym działaniu) został dopuszczony przez władze jakikolwiek mechanizm społeczny, rzeczywiście budujący postawy obywatelskie i wolnościowe.

  • avatar

    Xawer

    26 czerwca 2017 at 17:09

    Ja mam tylko wątpliwość, czy za „dobrą” można uważać jakąkolwiek współpracę z białoruskimi instytucjami państwowymi?
    Mamy do czynienia z najbardziej totalitarnym i opresyjnym państwem w Europie. No, może poza putinowską Rosją, gdzie przemoc jest skierowana bardziej na zewnątrz, niż do wewnątrz…
    Jeśli kwitnie tam OK, to oznacza jedną z możliwości:
    – OK bezpośrednio służy umacnianiu władzy reżimu;
    – OK jest po prostu zupełnie nieskuteczne i nie wpływające na edukację dzieci, ergo niegroźne dla reżimu, więc władza może je wspierać, jako działanie pozorne, a dowodzące propagandowo nowoczesności i otwartości reżimu na inicjatywy społeczne;
    – OK oducza dzieci indywidualizmu, krytycyzmu oraz samodzielnego i niezależnego myślenia, ergo pośrednio buduje kolektywistyczny reżim.
    Nie widzę możliwości, by w białoruskiej szkole (szerzej, w całej Białorusi, a zwłaszcza w pozaprywatnym działaniu) został dopuszczony przez władze jakikolwiek mechanizm społeczny, rzeczywiście budujący postawy obywatelskie i wolnościowe.

Dodaj komentarz