Psycholożka czy psycholog
Jak widać podejmuję gorące tematy.
Poniższy temat łączy się z jednym z poprzednich: Nauczyciel czy nauczycielka, lekarz czy lekarka.
W ostatnich Wysokich Obcasach (20 marca 2010) znalazłam sprostowanie treści:
W wywiadzie („WO” nr 563) przedstawiliśmy psychologa Zofię Milską-Wrzesińską jako psycholożkę. Było to bez wiedzy zainteresowanej, która nie identyfikuje się z takim określeniem jej roli zawodowej.
Przepraszamy
To mnie zaskoczyło. Przyznaję (zrobiłam wywiad), niektórym termin – psycholożka brzmi obco, ale jeśli mają zostać tylko wersje męskie, to przedszkolanka też powinna być przedszkolankiem, a położna położnikiem.
Wróciłam właśnie z konferencji, na której było 91 nauczycielek i 3 nauczycieli. Każda z nauczycielek mówiła o sobie – jestem nauczycielem…..
???????
6 komentarzy
Beata
25 marca 2010 at 21:00nie, nie na pewno nauczycielka i nauczyciel. Również psycholożka pasuje. Jakoś lepiej mówi się z końcówkami żeńskim o kobietach.
Stawiam postulat: poprawiajmy męskie końcówki na żeńskie !!!
Marek
29 marca 2010 at 15:52Dziękuję Pani Zofio za wypowiedź. W tej serii psycholożka, tranwajożka, matriożka gubiony jest sens. Zamiast zwracać uwagę na wyrównanie pensji i emerytur, seksistowskie sądy rodzinne, nadumieralność mężczyzn i brak opieki zdrowotnej kobiet koncentrujemy się na ambicjach feministycznych filolożek.
Jarry
15 marca 2011 at 13:35Zacytuję kogoś gdzieś z sieci:
Jak jest psycholożka, to proszę o rodzaje żeńskie natępujących zawodów:
– murarz-tynkarz,
– kierowca,
– masarz (wszyscy wiemy, że masarzystka),
– betoniarz-zbrojarz.
Danuta Sterna
15 marca 2011 at 13:48murarka
tynkarka
kierująca
betoniarka
zbrojeniarka
A fuj z tym
D
laki
14 września 2011 at 09:59Ano właśnie fuj – wiele z tych słów już istnieje i ma ciut odmienne znaczenie!
Danusia
14 września 2011 at 11:47NP powiedzieć o kobiecie pracującej jako betoniarz – betoniarka.
Ale wolę być nauczycielką matematyki niż nauczycielem matematyki.
Danusia