Badania edukacyjne w USA wykazały, że typowy nauczyciel pracuje średnio 54 godziny tygodniowo.
Zaczęto zastanawiać się, jak wygląda przeciętny dzień nauczycielki i nauczyciela. Taki dzień opisał Patrick Jiner, nauczyciel matematyki w 7 klasie w Lake Middle School w Denver.
5 :00 | Pobudka |
6:30 | 30-minutowy dojazd do szkoły |
7:00 | Przygotowanie techniczne do dnia w szkole, uruchomienie komputera, przejrzenie planu lekcji uczniów i przygotowanie się psychiczne i fizyczne. |
7:30 | Pierwsza lekcja.
Po każdej lekcji nauczyciel w czasie przerwy ma kilka minut na zmianę sali. |
8:33 | Druga lekcja |
9:36 | Trzecia lekcja |
10:39 | Czwarta lekcja |
11:42 | Przerwa – 30 minut na obiad. W tym czasie: • rozmowy z uczniami, którzy potrzebują dodatkowej pomocy • pomaganie innemu nauczycielowi w rozwiązywaniu trudność związanych z nauczaniem lub trudności wychowawczych • podejmowanie działań dyscyplinujących uczniów. |
12:07 | Rozwiązywanie problemów wychowawczych własnej klasy lub zastępstwo za innego nauczyciela. |
13:20 | Ostatnia lekcja. |
14:30 | Uczniowie kończą lekcje. Nauczyciele zaczynają planować następny dzień. |
15:30 | Spotkania nauczycieli, np. zebrania zespołów. |
17:30 lub 18:00 | Przybycie do domu. Chwila z rodziną.
Zebrania na Zoom zespołu nauczycieli. Telefony i maile do rodziców |
19:00-20:00 | Sprawdzanie maili wysłanych przez szkołę, ogłoszenia, harmonogramy. Przygotowanie psychiczne i fizyczne. |
20:00 | Planowanie lekcji na następny dzień lub tydzień. Sprawdzanie prac uczniów i wprowadzanie danych do e-dziennika. |
22:00 lub 22:30 | Przygotowanie do spania |
Nauczyciele w Polsce pracują w innym rytmie niż nauczyciele amerykańscy. W USA nauczyciel jest w szkole każdego dnia 8 godzin. Ale i tak „zabiera” pracę do domu.
Ma też o tyle łatwiej, że w szkole podstawowej zazwyczaj uczy wszystkich przedmiotów w jednej klasie.
A jak wygląda dzień polskiego nauczyciela. Powiedzmy nauczyciela fizyki, który nie ma pełnego etatu w jednej szkole (tak zwany turysta). Trzeba byłoby doliczyć czas na przemieszczanie się między szkołami, policzyć podwójnie lub nawet więcej – czas zebrań z nauczycielami, przeznaczyć więcej czasu na korespondencję z rodzicami, sprawdzanie prac też zajmuje mu więcej czasu, gdyż ma więcej uczniów i ich prac do ocenienia. Jeśli do tego dodamy słabe uposażenie i może konieczność dorabiania, to chyba 54 godzin nie wystarczy.
Inspiracja artykułem Hyon – Young Kim i Ileana Najarro