Kamerka włączona, czy wyłączona

Podczas pandemii nauczyciele zgłaszali trudności w nawiązywaniu relacji z uczniami.

Niektórzy nauczyciele poznali swoich uczniów w internecie i nigdy wcześniej nie mieli z nimi kontaktu osobistego. Dla części była to całkiem nowa sytuacja, niesprzyjająca bliskim kontaktom.

Nasze władze oświatowe zabroniły nauczycielom nakazywania uczniom włączenia kamerek podczas lekcji. Argumentowano to tym, że uczniowie mogą nie chcieć pokazać innym warunków, w których żyją i też mogą się krępować pokazać siebie w internecie.

Dla mnie oba te argumenty są niewystarczające. Można przecież tak zaaranżować tło swojego pomieszczenia, że nikt nie rozpozna, jak ono naprawdę wygląda. Sprawa pokazania swojego wizerunku wydaje się też naciągana, gdyż w szkole, wszyscy widzimy się i nikt nie zasłania twarzy.

Za to koszty tego, że uczniowie i nauczyciel się nie widzą, są ogromne.

Przede wszystkim trudność w budowaniu relacji, niemożność uczenia się od siebie nawzajem, pokusa, aby robić w czasie lekcji coś innego, oszukiwanie na sprawdzianach itd.

Ponieważ sytuacja może się jeszcze powtórzyć (oby nie!), to warto przemyśleć sprawę kamerek i wydać nowe zalecenia.

Przedstawiam badania przeprowadzone w USA. Choć wnioski są oczywiste, to warto mieć je w pamięci.

 

  • Przeprowadzone przez Jurnal of Neuroscience badania (https://www.jneurosci.org/content/early/2021/05/19/JNEUROSCI.2466-20.2021) pokazują, że uczniowie lepiej nawiązują nowe relacje, gdy kontakt jest twarzą w twarz.
  • Badacze z Uniwersytetu Friedricha Schillera w Jenie w Niemczech oraz Uniwersytetu w Yorku w Anglii przeprowadzili badania polegające na podziale uczestników na trzy grupy. Jedna grupa miała do dyspozycji zdjęcia wybranych osób, druga oglądała przez dwa tygodnie serial telewizyjny, w którym występowali konkretni aktorzy, a trzecia rozmawiała osobiście przez trzy dni z członkami personelu badawczego. W czasie badania badano aktywność mózgu członków grup, po ujrzeniu „znajomej twarzy”.

Okazało się, że u członków trzeciej grupy zaobserwowano największe aktywności mózgów. Członkowie pierwszej grupy (zdjęcia) szybko identyfikowali osoby, ale nie wykazali żadnej aktywności w częściach mózgu związanych z emocjami. Grupa druga (serial) wykazywała pewną zażyłość w stosunku do pokazywanych zdjęć aktorów. Mimo, że druga grupa miała „kontakt” z bohaterami serialu przez 2 tygodnie, to trzy dni kontaktu osobistego w grupie trzeciej dało lepsze wyniki.

Badania były przeprowadzono w okresie przed pandemia. Planowane jest  przeprowadzenie badań porównujących interakcje na żywo ze zdalnymi.

 

W opinii nauczycieli powinniśmy zadbać o jak najczęstszy kontakt twarzą w twarz, co w nauczaniu zdalnym oznacza synchroniczne nauczanie z włączoną kamerką.

 

W wielu krajach zabrania się zmuszać uczniów do włączania kamerki. Ale wskazane jest zachęcania uczniów do kontaktu wzrokowego z nauczycielem i innymi uczniami. Tylko nikt nie daje przepisu, jak to zrobić.

 

Inspiracja artykułem Sarah D. Sparks zajmującej się prezentacją badań edukacyjnych w Edeek

https://www.edweek.org/leadership/getting-face-time-with-students-may-be-more-important-than-you-think/2021/05?utm_source=nl&utm_medium=eml&utm_campaign=eu&M=60475630&U=1114171&UUID=df76b1a8f066e9404492b0ec63c63378

 

Dodaj komentarz