Nauczyciele w USA odchodzą od stopni

W artykule Washington Post czytamy, że w USA odnotowuje się tendencję odchodzenia od tradycyjnego oceniania (w przypadku USA wyrażonych za pomocą liter: A – F).

Jest to taka sama tendencja, jak jest dyskutowana w Polsce. Wiele krajów już odeszło od wystawiania stopni w szkołach podstawowych, dzieje się tak np., w Finlandii i Wielkiej Brytanii. W Stanach na razie zaczyna się dyskusja na ten temat. W tym wpisie podam za Washington Post, jak ta dyskusja wygląda.

Zauważono, że niektórzy nauczyciele:

  • przechodzą z systemu oceniania stopniami na punkty i procenty, uznając je za bardziej sprawiedliwe,
  • pozwalają uczniom ponownie pisać sprawdziany i egzaminy, jeśli uczeń przeanalizuje i poprawi popełnione przez siebie błędy,
  • starają się nie oceniać zachowania ucznia i nastawienia ucznia do nauki.

Nauczyciele wychodzą z założenia, że celem oceniania jest zmierzenie, czy uczeń opanował materiał, bez względu na to, kiedy i z jakim nastawieniem to zrobił.

Zmiana w podejściu do oceniana jest częścią rewolucji w ocenianiu, która rozpoczęła się na wiele lat przed pandemią, ale nabrała teraz nowego znaczenia. Nauka podczas pandemii została poważnie zakłócona i ocenianie stanęło na cenzurowanym.

Przed pandemią w skład oceny wchodziło również zachowanie ucznia i jego podejście do nauki, np. obniżano ocenę za spóźnienia lub niekompletną lub niechlujną pracę itp. Badania edukacyjne wykazały (https://www.pewresearch.org/fact-tank/2018/10/26/nearly-one-in-five-teens-cant-always-finish-their-homework-because-of-the-digital-divide/ ) , że tradycyjny system oceniania jest niesprawiedliwy i  uprzywilejowuje uczniów, którzy są w dobrej sytuacji finansowej, mają wspierającą rodzinę i spokojne życie domowe. Uczniowie w trudnej sytuacji domowej, którzy często muszą pracować na rzecz rodziny i  nie mają funduszy na sprzęt komputerowy są pokrzywdzeni.

Wiele szkół w czasie pandemii rozdało uczniom, sprzęt komputerowy potrzebny do nauki zdalnej, ale nadal istniała duża przepaść możliwości pomiędzy uczniami.

Wielu edukatorów zastanawia się teraz, czemu ma służyć ocena? W jaki sposób można wykorzystać oceny do motywowania uczniów do uczenia się. Czy ocenianie może być sprawiedliwe?

Wielu nauczycieli podczas pandemii przestało wystawiać te stopnie.

Zauważono, że ten sam stopień może otrzymać dwóch uczniów z innych zupełnie powodów, czyli sam stopień nie mówi o tym na ile uczeń opanował materiał.

Uczniowie manipulują systemem oceniania. Jeśli uczeń otrzyma kilka dobrych stopni, to może przestać się uczyć, bo i tak na koniec będzie miał pozytywną ocenę, a uczeń, któremu kilka razy się nie udało, przestaje się starać, bo nie widzi szans na poprawę.

Joe Feldman, autor książki „Grading for Equity” wydanej w 2018 roku, uważa, że szkoły utrwalają bardzo przestarzałe i nieefektywne, a nawet szkodliwe sposoby oceniania. Jego zdaniem przyszli nauczyciele na studiach nie są uczeni oceniania.

Jednak tradycyjne ocenianie ma nadal swoich zwolenników. Niektórzy nauczyciele i rodzice uczniów martwią się, że nowe podejście będzie zbyt łatwe lub zbyt trudne dla uczniów.

Istnieje tendencja do tego, aby nie oceniać uczniów stopniami w czasie, gdy się uczą, tylko dopiero wtedy, gdy kończą jakiś dział, czy naukę pewnej umiejętności.

Porównując np. lekcje pisanie z uprawianiem sportu: ćwiczenie w pisaniu to jest trening, który nie jest oceniany, a pisanie eseju na sprawdzianie jest już oceniane, podobnie jak mecz. Jeśli uczeń nie jest zadowolony z eseju (wyniku meczu), to może wziąć udział w następnym meczu.

Nowy system oceniania może być trudny dla uczniów niezmotywowanych do nauki i może oddalać moment mobilizacji, gdyż ocena w nowym systemie jest odsunięta w czasie.

Niektórzy nauczyciele obawiają się, że ten nowy system nakłada na nich nowe obciążenia. Będzie od nich wymagał rozmowy z każdym uczniem, a na nią nie mają czasu.  Nauczyciele są już i tak przepracowani. Uczą wielu uczniów, mają mało czasu na planowanie lekcji, a co dopiero na rozmowy indywidualne. Buntują się również przeciwko nieocenianiu prac domowych uczniów, ich zdaniem skutkuje to brakami w wiedzy uczniów. Uważają, ze zmiany, jeśli zostaną wdrożone, spowodują zmniejszenie oczekiwań w stosunku do uczniów i motywacji do uczenia się uczniów. Uważają , że uczniowie potrzebują zachęty w postaci nagrody, a tę dają stopnie.

Z kolei zwolennicy zmiany w ocenianiu, twierdzą, że ta zmiana nie zwolni uczniów z odpowiedzialności za postępy w nauce, a wręcz przeciwnie wzmocni ją.

Każdy element zmian w ocenianiu niesie ze sobą wyzwania.

Powszechne zaczyna być pozwolenie uczniom na poprawę ich pracy. Ten trend nie przebił się na wyższych uczelniach i tam często nie ma możliwości poprawy.

Kontrowersje budzi również złagodzenie terminów oddawania wykonanych zadań , czyli pozwalanie  uczniom na oddanie ich, kiedy będą gotowi. Przeciwnicy twierdzą, że ta praktyka szkodzi wysiłkom na rzecz wpajania uczniom odpowiedzialności i obowiązkowości. Zwolennicy z kolei twierdzą, że uczniowie często nie oddają na czas pracy, ponieważ jej nie rozumieją, mają inne pilne zajęcia, albo brakuje im dostępu do potrzebnej technologii i karanie ich za to złą ocena nie jest ani sprawiedliwe, ani motywujące do nauki.

Istnieją przeciwstawne opinie o wpływie nowego systemu na motywację uczniów do nauki. Przeciwnicy twierdzą, że system będzie miał szkodliwy wpływ na uczenie się uczniów i ich odpowiedzialność za naukę, a zwolennicy z kolei głoszą pogląd, że będzie wręcz  odwrotnie – uczniowie będą zmotywowani do nauki, gdyż będą właśnie mieli poczucie odpowiedzialności za proces uczenia się.

Wielu uczniów w tradycyjnym systemie oceniania na pytanie: „Dlaczego chodzisz do  szkoły i co chcesz osiągnąć”, odpowiada –  „Chcę dostać najlepszą ocenę. Chcę dostać się na studia’”. Widać, że dla wielu uczniów celem są jedynie stopnie.

Warto poszukując innego sposobu oceniania przekazywać uczniom więcej informacji zwrotnych na temat ich pracy i zachowania, mając nadzieję, że wykorzystają te informacje do poprawy i zmienią swoje nastawienie do uczenia się. Proces na pewno będzie długi, gdyż nadal dla wielu uczniów i ich rodzin ważne są przede wszystkim  stopnie.

https://www.washingtonpost.com/education/2022/02/28/letter-grades-grading-a-f/?wpisrc=nl_sb_smartbrief

 

Dodaj komentarz