Jak zarządzać klasą?

Na wiele czynników nauczyciel nie ma wpływu np.: liczba uczniów w klasie, wynagrodzenie, polityka szkoły itp. Ale dwa na dwa z nich ma wpływ:  tworzenie klimatu w klasie i na tworzenie dyscypliny.

Każdy z nauczycieli uczył tak zwaną trudną klasę, niektórzy z nas sobie poradzili swoimi sposobami, a niektórzy męczyli się przez cały czas. W tym wpisie, jak zarządzać klasą, aby tworzyć wspólnie – jedna drużynę?

Teoria samostanowienia mówi, że każdy uczeń ma trzy potrzeby: autonomii, poczucia kompetencji i więzi. Wszystkie one są ze sobą powiązane. Jeśli zaczniemy od tworzenia klimatu w klasie i budowania więzi, to mamy większe szanse, że uczniowie zobaczą sens w tym czego się uczą i dostrzegą, że się uczą (kompetencja), a jeśli włączymy uczniów w tworzenie klimatu i w wprowadzanie dyscypliny, to odwołamy się do ich autonomii.

W tym wpisie kilka sposobów na pełne szacunku zarzadzanie klasą szkolną.

  • Właściwie rozpocznij

Niektórym nauczycielom trudno odróżnić tworzenie więzi z uczniami z przekraczaniem granicy zaprzyjaźnienia się. Nie jest właściwe traktowanie uczniów jako kolegów. Nauczyciel jest osobą dorosłą, która może służyć pomocą, ale nie jest rówieśnikiem dzielącym się na równi przeżyciami.

Traktowanie uczniów jak rówieśników, może zaowocować brakiem szacunku uczniów i przynieść odwrotny skutek, niż zakładał nauczyciel. Nauczyciel powinien być autorytetem dla swoich uczniów, przyjaznym i troskliwym.

Dlatego już od samego początku roku szkolnego warto nadać ton kontaktom. Pokazać, że nauczyciel się o uczniów troszczy, że jest gotowy na niesienie pomocy i wysłuchanie każdego.

Potrzebne jest określenie zasad. Warto włączyć w określanie zasad samych uczniów, pozyskać ich zgodę i do tak określonych zasad się odwoływać.

Warto jednak ograniczyć ilość obowiązujących zasad. Uczniowie na każdym przedmiocie otrzymują wykaz zasad i do tego jeszcze wymaga się od nich przestrzegania regulaminu szkoły. Na początek może być tego za dużo. Dlatego tworzenie zasad powinno być stopniowe i rozciągnięte w czasie. Trzeba pamiętać, aby zasad nie było za dużo, warto je skonsolidować do kilku.

  • Dbaj o czas skupienia i czas rozproszenia

Niewłaściwe jest żądanie od uczniów skupienia przez całą lekcję. Nauczyciel powinien robić przerwy, w czasie których uczniowie mogą pomarzyć o czymś, coś narysować, lub nawet przez chwilę z kimś porozmawiać. Badanie z 2016 roku sugeruje, że upominanie uczniów za każdym razem, gdy są rozproszeni, przyczynia się do powstania „negatywnego wzorca wzmocnienia”, który w rzeczywistości „wzmacnia niewłaściwe zachowanie uczniów”. Lepiej jest wzmacniać dobre zachowania, zauważając je i doceniając. Wtedy uczniowie częściej będą się właściwie zachowywać.

  • Poznaj uczniów

Poznanie uczniów trzeba zaplanować, nie stanie się ono samo z siebie. Można prowadzać z uczniami rozmowy (najlepsza opcja), szczególnie nadaje się do tego czas wycieczki. Można też zrobić sobie plan rozmów i codziennie porozmawiać krótko na przerwie z jednym z uczniów. Rozmowa taka, powinna być raczej słuchaniem ucznia, a nie wygłaszaniem własnych poglądów.

Innym sposobem jest przeprowadzenie ankiety, tylko do wglądu dla nauczyciela. Trzeba przy takiej ankiecie poinformować uczniów, dlaczego nauczyciel ją przeprowadza. Jednym z pytań może być na przykład: Co powinienem o Tobie wiedzieć, aby lepiej nam się współpracowało?

Ciekawym sposobem jest prowadzanie wywiadówek trójstronnych, w których biorą udział: nauczyciel, uczeń i rodzic. Na takim spotkaniu można pozyskać rodzica jako sojusznika własnego dziecka i też nauczyciela.

Warto również włączyć uczniów w proces nauczania. Bardzo dobre jest zadanie im dwóch pytań:

  • Co z tego, co ja robię pomaga ci się uczyć?
  • Co z tego, co ja robię przeszkadza ci w uczeniu się?

(te pytania zaproponował Jacek Strzemieczny na Studiach Podyplomowych Liderów Oświaty)

Wtedy nie tylko, można poznać ucznia, ale również dostosować nauczanie do jego potrzeb.

  • Dbaj o relacje

Jednym z najlepszych sposobów zapobiegania zakłóceniom jeszcze zanim one się zaczną, jest nawiązanie znaczących relacji z uczniami. W badaniu przeprowadzonym w 2019 r . nauczyciele, którzy stosowali strategie mające na celu nawiązywanie, utrzymywanie i przywracanie relacji z uczniami, zaobserwowali 33-procentowy wzrost zaangażowania i 75-procentowy spadek zachowań destrukcyjnych. „Silne relacje nauczyciel-uczeń od dawna uważane są za podstawowy aspekt pozytywnych doświadczeń w szkole” – mówi Clayton Cook , profesor na Uniwersytecie w Minnesocie i główny autor badania.

Pierwszy krok to –  poznanie uczniów, a następnie ich zauważanie, słuchanie i wyrażanie troski o nich.

  • Dbaj o ruch

Zapewnienie ruchu w salach lekcyjnych jest nie tylko dobre dla ciał dzieci, to także potężne narzędzie poprawiające naukę i koncentrację oraz ograniczające problemy z zarządzaniem klasą .

Dawno temu w polskich szkołach popularna była gimnastyka śródlekcyjna. Pozostała jeszcze w klasach młodszych, ale w starszych klasach postrzegana jest jako niepotrzebna. Można ją zastąpić ruchem związanym z lekcją, np. można:

prosi uczniów, aby za pomocą rąk i nóg tworzyli figury geometryczne.

  • Rób przerwy

Kilka minut spędzonych na czymś innym niż praca nad zadaniem pomagają uczniom utrzymać koncentrację i mogą poprawić wyniki w nauce . Badania pokazują, że kiedy uczniowie robią krótką przerwę w pracy, ich umysły wciąż rozmyślają nad tym, czego właśnie się nauczyły, utrwalając materiał w pamięci długotrwałej. Zatem warto robić przerwy, podczas których uczniowie poddają refleksji to, czego się nauczyli. Można poprosić uczniów, aby porozmawiali na ten temat w parach lub coś na dany temat narysowali w zeszycie lub zrobili mapę myśli.

  • Powracaj do zasad

Po stworzeniu na początku roku szkolnego – kontraktu klasowego (zbioru zasad), warto do niego wracać w ciągu roku. Można skonfrontować go z wartościami, które są dla uczniów ważne. Magiczne jest podpisywanie kontraktu przez uczniów (czasami tez przez ich rodziców), daje to większe szanse na to, że zasady będą przestrzegane.

 

Korzystałam z artykułu Daniela Leonarda, który był skierowany do nowych nauczycieli, ale wydaje mi się, że tak zwani doświadczeni też mogą z niego skorzystać.

 

Dodaj komentarz