Uczę się!

Bardzo ważna dla procesu uczenia się jest świadomość, że się uczymy, że robimy postępy. Skąd mamy o tym wiedzieć?

Ludzką naturą jest chęć osiągania szybkiego sukcesu. Jeśli np. chcemy schudnąć, to cyklicznie monitorujemy spadek naszej wagi. Cieszy nas nawet minimalny jej spadek. Dlaczego to robimy? Ponieważ śledzenie postępów pomaga  budować poczucie kompetencji i osiągnięć, co prowadzi do większej pewności siebie, która następnie daje nam odwagę, do podejmowania wyzwań.

Nauczyciel może wykorzystać ten proces w nauczaniu, ale też w procesie wychowania. Jest to główne przesłanie oceniania kształtującego (II strategia).

Można powiedzieć, że przecież to nic nowego, nauczyciel robi sprawdziany i wtedy uświadamia uczniom, czy zrobili postępy, czy nie. To jest oczywiście ważne, ale jeszcze ważniejsze jest to, co promuje ocenianie kształtujące, czyli monitorowanie uczenia się w czasie procesu nauczania.

Jednym ze sposobów jest używanie wyjściówek na koniec lekcji lub w trakcie przedstawiania tematu. Uczniowie odpowiadają na pytanie nauczyciela na karteczce i przyklejają ją na ścianie. Zapoznając się z karteczkami innych uczniów, dowiadują się, co inni na dany temat myślą i mogą to porównać ze swoją opinią.

Polecanym sposobem jest na początku lekcji napisania  przez uczniów krótkiego podsumowania poprzedniej lekcji. Jest to świetny sposób na przypomnienie, tego co było i na powtórzenie, które pomaga w zapamiętywaniu.

Można też polecić uczniom na koniec każdej lekcji napisanie refleksji w postaci – jednej rzeczy, której się nauczyli. Wtedy na koniec tematu uczniowie mają zestaw pojęć, których się nauczyli. To uświadamia uczniom, że im wiedzy przybywa.

Innym ważnym aspektem mierzenia wzrostu jest śledzenie tego – jak się uczę. Nie jest to prosta sprawa, bo trudno uczniom z tego poziomu patrzeć na swoje uczenie się. Taka opinia jest potrzebna nauczycielowi, aby lepiej planował  swoje nauczanie. Na Studiach Podyplomowych Liderów Oświaty  (SPLO) Jacek Strzemieczny zaproponował dyrektorom, aby zachęcili swoich nauczycieli do przeprowadzenia ankiety wśród uczniów z dwoma pytaniami:

  • Co z tego, co ja robię pomaga ci się uczyć?
  • Co mogło by Tobie bardziej pomóc?

Okazało się, że z takich ankiet nauczyciele wiele się dowiedzieli i to pozwoliło im zmienić metody nauczania, aby bardziej były dostosowane do potrzeb uczniów.

Ważne jest również, aby uczniowie widzieli, że osiągają sukces, to pozwala im na podejmowanie następnych wyzwań. Jest to niezbędne szczególnie dla uczniów mających trudności, zarówno w nauce, jak i we właściwym zachowaniu. Rozmawiałam kilka lat temu z moją przyjaciółką Aliną Woźniak dyrektorką szkoły, która pracowała z uczniem mającym kłopoty z zachowaniem. Zachowania chłopca były wręcz niebezpieczne dla innych uczniów. Alina ustaliła z nim, że w pierwszym tygodniu uczeń postara się tylko – nie rzucać krzesłami. Po tygodniu wspólnie świętowali sukces. Nie oczekiwała od niego całkowitej zmiany zachowania, bo to nie było możliwe do zrobienia na raz.

Dobrym pomysłem jest tworzenia przez uczniów listy zwycięstw. Można do tego przeznaczyć część OK zeszytu, tam uczniowie powinni zapisywać, co im się udało podczas uczenia się w danym dniu, tygodniu lub miesiącu. Lista może zwierać małe zwycięstwa, np.:

  • Wykonałam zadanie w wyznaczonym czasie.
  • Narysowałam dobry obrazek.
  • Pokazałem pracę mamie i ona była ze mnie dumna.
  • Nie wdałem się w bójkę z Jankiem.
  • Nauczyłem się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach.

Dzięki tej liście uczniowie widzą, że robią postępy, że się zmieniają. Jest to duża pomoc, szczególnie, gdy sprawy nie układają się pomyślnie. Patrząc na taką listę można pomyśleć: Dam radę, jeśli już kilka razy mi się udało. Niestety o wiele dłużej pamiętamy straty niż sukcesy, dlatego lista może nam przypomnieć, że może być lepiej.

Świętowanie sukcesów nie jest naturalnym zwyczajem w szkole, a powinno być. Warto, aby było nawykiem nauczyciela.

Inspiracja artykułem Barbary Blackburn https://www.middleweb.com/34219/helping-students-track-their-own-progress/

 

Dodaj komentarz