Rozwijanie ciekawości uczniów

Ciekawość to siła napędowa uczenia się. Jednak czasami trudno ją uruchomić i utrzymać z programem szkolnym. W tym wpisie o prostych sposobach, które stosowane ciągle i cyklicznie przynoszę efekty. Większość z nich polega na zadawaniu uczniom pytań i pozyskiwaniu ich odpowiedzi. Artykuł uzupełniony pomysłami nauczycielek i nauczycieli z inicjatywy Frajda z nauczania: Żanety Wójcik, Urszuli Lach, Beata Bogdanowicz-Jaz, Patrycji Doroszewskiej, Barbary Jaworowicz, Adama Wójcika, Bożeny Sozańskiej, Michała Szczepanika i Łukasza Tupacz.

Nauczyciele przeważnie uważają, że lepiej jest przedstawić trudny, poważny i skomplikowany problem i że perspektywa rozwiązania takiego problemu napędza ciekawość ucznia. Faktycznie uczniowie mogą być zainteresowani dużym problemem, ale w marę jego mozolnego rozwiązywania tracą zainteresowanie. Nie widzą efektów i zniechęcają się. Podtrzymać ich ciekawość można poprzez podzielenie problemu na etapy, mniejsze części i takie, na których uczniowie mogą z powodzeniem się skupić oraz zobaczyć efekty.

Warto zadawać uczniom pytania, pytać ich o ich zdanie i przewidywania. Wypowiadanie swoich opinii jest dla każdego człowieka najciekawsze. Można zapytać uczniów i ich opinie na temat problemu, o drogę do jego rozwiązywania i przewidywane możliwości. Przy czym nie jest na tym etapie ważne, czy przewidywania są prawidłowe, chodzi o uruchomienie myślenia uczniów. Zachęcające może być skonfrontowania początkowych pomysłów z końcowymi i zauważenie, że wiedza i umiejętności zwiększają się w miarę uczenia się i poznawania tematu. Niektórzy nauczyciele proszą uczniów, aby swoja hipotezę zapisali na karteczce i przykleili pod ławką. Na końcu do niej zaglądają i mogą porównać swoje początkowe myślenie z obecnym.

Na przykład przy rozwiązywaniu równań na matematyce można obstawiać ile będzie rozwiązań. Warto też zadać pytanie – po czym tak wnioskujesz?

Można zapytać uczniów o ich własne pytania dotyczące tematu lub przedstawić listę pytań i zapytać na jakie z nich chcieliby uzyskać odpowiedź. Można też polecić zmianę pytań na bardziej intersujące.

W zadawaniu pytań bardzo istotne jest pozostawienie uczniom czasu na myślenie nad odpowiedzią. Jeśli czasu ni dajemy, to uczniowie „strzelają” odpowiedzi i przesadna być zainteresowani.

Najlepiej stosować schemat:

  • Zaraz zadam Wam pytanie
  • Poproszę Was abyście zastanowili się nad odpowiedzią przez x minut, a potem przedyskutowali swoje odpowiedzi z partnerem. Na rozmowę będziecie mieli y minut.
  • Po upływie czasu wylosuję parę, która udzieli odpowiedzi.
  • Następnie przedyskutujemy inne odpowiedzi.

 

Beata Bogdanowicz-Jaz – nauczyciel języka angielskiego, Szkoła Podstawowa nr 2 im. Kornela Makuszyńskiego w Chojnie

Stosuję ten schemat i uważam, że daje on uczniom poczucie bezpieczeństwa – nie zostają sami z pytaniem, a niekiedy bywa tak, że mają problem z udzieleniem odpowiedzi. Osoba, z którą współpracują jest tym, który pomoże, naprowadzi. Jest okazja do wymiany zdań, skonfrontowania odpowiedzi. I to co najważniejsze – czas na przemyślenia. Nikt nie „wyrywa” ucznia do natychmiastowej odpowiedzi na pytanie.

 

Pytania, jakie zadajemy nie mogą być „zamknięte”, aby nie zachęcać uczniów do losowego wyboru. Ważne jest uzasadnienie. Można na przykład podać uczniom cztery możliwe odpowiedzi A, B, C i D i poprosić, aby zastanowili się, która wybierają, a następnie spotkali się pod dana literą i opracowali uzasadnienie wyboru. Na koniec można poprosić uczniów, aby zmienili literę, jeśli uzasadnienie innej grupy ich do tego przekonało.

Sama odpowiedź ucznia nie wystarczy, ważne aby ją uzasadnił. Można zapytać: „Co sprawia, że ​​tak myślisz?” lub „Gdzie byś sprawdzał, czy masz rację”

Można zmienić pytanie na głębsze, na przykład zamiast pytania „Czym jest rasizm?” można zapytać: „ Czy spotkałeś się z objawami rasizmu” lub „ w jaki sposób reagować na objawy rasizmu”. Wszystkie pytania „osobiste” sa bardziej dla uczniów intersujące.

Zmieniać pytania na osobiste, aby pozyskiwać od uczniów ich opinię a nie wiedzę. Na przykład mogą to być pytania typu:

  • Czy czytałeś książkę i podobnej tematyce?
  • Opisz cechy osoby, którą znasz i która ma podobne cechy do bohatera.
  • Czy ty masz ulubiony przedmiot? Co sprawia, że ​​jest tak wyjątkowy?
  • Czy zauważyłeś gdzieś takie figury geometryczne?
  • Dlaczego lubisz lub nie lubisz uczyć się chemii?
  • Co by się Twoim zdaniem stało, gdyby król podjął inna decyzję?

 

Beata Bogdanowicz-Jaz – nauczyciel języka angielskiego, Szkoła Podstawowa nr 2 im. Kornela Makuszyńskiego w Chojnie

Warto rozwijać ciekawość uczniów poprzez dawanie im możliwości wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce. Młody człowiek jest ciekawy, czy to, czego się uczy, przyda mu się w życiu – chce wiedzieć, po co się uczy. W zeszłym roku szkolnym uczniowie klas I-III podczas lekcji języka angielskiego, łączyli się on-line z uczniami z zaprzyjaźnionej szkoły w Afryce. Przed pierwszym spotkaniem on-line była niepewność, nieśmiałość. Pytanie: ‘What’s your name?’ zadawali tylko nieliczni. Kolejne lekcje rozpoczynały się od: „Proszę pani, kiedy znowu połączymy się z Afryką?”, a do laptopa ustawiała się kolejka uczniów. Dzieci chętniej pracowały nad wymową. Wiedziały, że to, czego się w tym momencie uczą, za chwilę wykorzystają w praktyce. Uczniowie nie musieli wcale długo czekać, aby język obcy kiedyś im się przydał. A odpowiedź, że przyda im się w przyszłości – to z pewnością dla dzieci w młodszym wielu szkolnym nie jest motywacja do nauki, ani do rozwijania ich ciekawości.

 

Żadna z powyższych strategii nie jest prawdopodobnie nowa, ale nowość polega na ciągłym stosowaniu tych praktyk. Oznacza to, że nauczyciel stale koncentruje się na pobudzaniu ciekawości uczniów.

Inspiracja artykułem Michaela McDowella

https://www.edutopia.org/article/cultivating-curiosity-among-older-students

 

Pomysły nauczycielek i nauczycieli z inicjatywy Frajda z nauczania: Żanety Wójcik, Urszuli Lach, Beata Bogdanowicz-Jaz, Patrycji Doroszewskiej, Barbary Jaworowicz, Adama Wójcika, Bożeny Sozańskiej, Michała Szczepanika i Łukasza Tupacz

 

Żaneta Wójcik – nauczyciel plastyki i techniki , Szkoła Podstawowa nr 36 w Tychach

Rozbudzanie ciekawości dziecka poprzez działania twórcze jest doskonałą formą osiągnięcia zamierzonego przez nas celu, gdyż sam proces tworzenia wzbudza w dziecku ciekawość.  Podczas przybliżania uczniom twórczości artystów zawsze przedstawiam dwie, skrajnie różne postaci np. Andy Warhol i Leonardo da Vinci. Dzieląc tablicę na dwie części, przedstawiam kilka przykładów prac artystów. Następnie zadaję pytania. Nie jest to łatwe, gdyż do procesu tworzenia pozostało jeszcze trochę czasu. Warto zacząć temat od pytań intrygujących np. Jak myślicie, czy ta zupa Campbell była smaczna? Czy Marilyn Monroe była naturalną blondynką? Jaki zawód mogła wykonywać Mona Lisa? Dyskusja wynikająca z odpowiedzi na intrygujące pytania pozostaje znacznie dłużej w pamięci dziecka,  a twórczość artysty, o którym rozmawiamy, znacznie bardziej rozpoznawalna.

Innym przykładem pracy artystycznej na rozbudzanie ciekawości jest często realizowany przeze mnie temat : Balonem przez świat. Uczniowie losują z pojemnika karteczki z literami alfabetu. Każdy z uczniów wyszukuje ciekawe miejsce na świecie, na wylosowaną literę, a następnie wykonuje pracę plastyczną w formie kolażu, na której przedstawia wycięty z gazety balon na tle wybranego przez siebie miejsca. Element losowania zajmuje tutaj miejsce pytań. Wzbudza ciekawość, rywalizację i mobilizuje do działania.

Idąc z duchem czasu posilam się również w swojej pracy ciekawymi aplikacjami. Wszyscy doskonale wiemy, że praca z telefonem podczas zajęć, daje uczniowi dużo frajdy. Jako przykład  podam tu aplikację Muselfie. Jest tam wiele obrazów znanych artystów. Wybierając jeden z nich, uczeń zamienia twarz postaci portretowanej,  na swoją. Zajęcia są zawsze zabawne a zarazem ciekawe. Taki sposób na rozbudzanie ciekawości ucznia, świetnie do niego trafia. Dzieci są bardzo ciekawe, jak wygląda praca ich kolegów. Poprzez ciekawą zabawę, łatwiej przyswajają wiedzę. Utrwalają poznane obrazy, wykorzystując aplikację w domu włączając do tego, często, całą rodzinę.

 

Patrycja Doroszewska, nauczycielka języka niemieckiego w Szkole Podstawowej nr 47 w Gdyni i w Gdyńskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli

Pomysły na zaangażowanie ucznia:

  1. Wprowadzam temat w formie zagadki. np. Co to jest? Czasami śpi, ale może się obudzić i być groźny, nie występuje w Polsce. Można też poprosić uczniów o przygotowanie w grupach zagadek (dla  innych grup) do  omawianego tematu.
  2. Obrazek z wyciętym fragmentem. Uczniowie najpierw w grupach spekulują, co tam może się znajdować i dlaczego tak myślą, następnie dzielą się swoimi pomysłami na forum.
  3. Obrazek przedstawiający jakąś sytuację. Uczniowie przygotowują dialogi, wcielają się w rolę osób ze zdjęcia. Na zajęciach z języków obcych można zastosować każdy obraz lub zdjęcie z ludźmi, dobrze sprawdza się malarstwo.
  4. Zachęcanie do uważnego czytania:

– znajdź 4 fakty i cztery opinie w tekście,

– czytanie tekstu na głos jakby był np. odezwą do ludu, listem miłosnym, newsem itp.,

– przygotujcie w parach pytania do tekstu dla innych par,

– znajdźcie w każdym akapicie zdanie podsumowujące.

  1. Zachęcanie do uważnego słuchania:

– nauczyciel mówi: przeczytam tekst i zmienię trzy rzeczy, kto zgadnie jakie.

– na zajęciach z języka obcego, każdy uczeń dostaje jedno słowo lub zdanie z tekstu i ma w stać w momencie, gdy je usłyszy,

– przygotowuję dialog na karteczkach, po jednej kwestii na każdej, następnie rozdaję karteczki uczniom lub po jednej lub jedną na parę i proszę, żeby podczas słuchania ustawili się w prawidłowej kolejności.

  1. Film bez dźwięku. Uczniowie spekulują, o co chodzi. Robią notatki w parach.
  2. Włączamy samą fonię, uczniowie zastanawiają się, skąd pochodzi to nagranie, kto mówi, na jaki temat, co widać na ekranie itp.
  3. Wprowadzenie zagadnienia gramatycznego, zjawiska, pojęcia za pomocą przedstawienia kilku faktów. Kilka informacji dotyczy omawianego zjawiska a kilka nie. Na przykład:

idę – to nie jest imiesłów

kochający – to jest imiesłów

posprzątany – to jest imiesłów

kupiliśmy – to nie jest imiesłów

  1. Przygotowujemy w formie prezentacji lub kartek różne słówka związane z naszym tematem. Pokazujemy lub odkrywamy kolejne słowa po jednym, uczniowie formułują swoje przewidywania, czy będziemy się dzisiaj zajmować. Ważne, żeby uczniowie podawali uzasadnienie swoich opinii.
  2. Stosowanie rutyn myślenia krytycznego np.:
  • Kolor – Symbol – Obraz

uczniowie wymyślają w grupach do zjawiska, zagadnienia gramatycznego lub kraju itp. kolejno kolor, symbol i obraz i uzasadniają swój wybór,

  • Widzę – Myślę – Zastanawiam się

Pokazujemy obrazek, kolaż, wykres a uczniowie w grupach zastanawiają się , co widzą, co myślą na ten temat i co ich nurtuje, o co mogliby się zapytać.

  • 12 pytań

uczniowie przygotowują 12 pytań w grupach na zadany temat, następnie zbieramy je i wspólnie ustalamy kategorie, gdy dzieci są młodsze, można je zasugerować.

  1. Napisanie w grupach piosenki disco polo na omawiany temat, w przypadku języków obcych dodatkowo lub alternatywnie przetłumaczenie wybranej piosenki na język obcy. Zapewniam, będzie bardzo dobra zabawa.
  2. Coś na ławce jak to zaleca prof. Jacek Pyżalski. Przynosimy przedmioty związane z naszym tematem i kładziemy na ławkach. Można do nich zacząć zajęcia lub na koniec lub w trakcie zapytać, dlaczego tutaj leży, jak to wiąże się z omawianym tematem.
  3. Karteczka na ławce. Zamiast przedmiotów rozkładamy karteczki ze słowami, wyrażeniami, i działamy powyżej.
  4. Magiczne pudełko z przedmiotami. Nauczyciel przygotowuje przedmioty wiążące się z tematem i umieszcza je w pudełku, do którego można włożyć rękę ale nie zaglądać. Może być to zwykły worek. Uczniowie bez zaglądania tylko obmacują przedmioty i próbują odgadnąć, co to jest i jak wiąże się z naszym tematem.
  5. Pytanie na ławce. Uczniowie najpierw zastanawiają się, o czym to będzie i uzasadniają swoje odpowiedzi, następnie czytają tekst i każdy szuka tylko odpowiedzi na swoje pytanie.

Inspiracja między innymi książką pt. “Uczyć (się) głębiej”.

Urszula Lach, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w ZSP w Międzyrzeczu

Zadawanie pytań to też otwieranie dzieci i możliwość zobaczenia, co ich interesuje.

Ważne, aby pytania, które postawili, zapisać, co powoduje, że widzą, że ich myślenie się liczy. Co zrobimy z pytaniami to już kolejna sprawa. Mogą chętne osoby przygotować odpowiedzi na kolejny dzień. W zależności od ilości pytań można zrobić grupy do których dzieci same się dopiszą i będą nad tym pracować. To już oczywiście dłuższa praca, ale warto. Na przykład temat : Zdrowe odżywianie. Tutaj pytamy dzieci – co Was tutaj ciekawi, co chcielibyście się dowiedzieć. Jeśli oni zadali pytania chętniej będą nad tym pracować.

Stawianie hipotez przed zrobieniem doświadczenia, pobudza dzieci do myślenia oraz aktywności przy jego wykonaniu. Jeśli jeszcze poprosimy o argumenty dlaczego tak uważają, to dodatkowo nakłaniamy do myślenia. Koniec doświadczenia oczywiście to wnioski, jak nam wyszło, co się udało, a co nie i pytanie czy mają jeszcze jakieś pytania. Niekoniecznie musimy odpowiedzieć na te pytania, one czasami zasieją w głowach uczniów ich własne rozwiązania lub pomysły. Jeden z moich uczniów po wykonaniu doświadczenia, wymyślił swoje całkiem w innym temacie, bo zaciekawiło go, jakie efekty daje substancja rozpuszczająca. Tak myślę, że czasami chcemy, aby dzieci tutaj na lekcji pokazały swą ciekawość, a przecież trzeba im dać czas na analizie tego co usłyszeli lub zobaczyli. Może warto pytania zadać na drugi dzień, po zrealizowaniu tematu lekcji.

Beata Bogdanowicz-Jaz – nauczyciel języka angielskiego, Szkoła Podstawowa nr 2 im. Kornela Makuszyńskiego w Chojnie

Kolejnym przykładem rozwijania ciekawości uczniów jest organizowanie Dni Języków Obcych. Jeszcze przed pandemią, zapraszałam na takie wydarzenie obcokrajowców. Mieliśmy Włocha, Anglika – ludzi z naszego lokalnego środowiska, o których istnieniu często niektórzy nawet nie wiedzieli. Dzieci były zainteresowane inną kulturą, zadawały dużo pytań. A język inny niż niemiecki i angielski, wzbudzał spore zainteresowanie. Uczniowie chętnie uczyli się form powitania i pożegnania oraz zwrotów grzecznościowych.

Doświadczenie w pracy z dziećmi podpowiada mi także, że łatwiej rozbudzić zainteresowanie uczniów tematem dla nich bliskim. W klasach młodszych o zwierzętach domowych można z dziećmi rozmawiać godzinamiJ
Ostatnio w klasie pierwszej chłopiec podszedł do mnie i powiedział, że jego prababcia ma tyle lat ile, żyła Królowa Elżbieta II. Wszechobecny w tamtym czasie temat śmierci Królowej Elżbiety II i informacje, jakie wówczas pojawiały się w mediach, tak zainteresowały tego ucznia. W istocie był to temat, który wzbudził jego zainteresowanie, gdyż był mu bliski.

Barbara Jaworowicz, nauczycielka fizyki w Szkole Podstawowej w Skulsku

Na lekcjach fizyki najlepszym sposobem pobudzenia ciekawości uczniów jest sformułowanie problemu badawczego, stawianie hipotez, doświadczalna weryfikacja hipotez prowadząca do rozwiązania problemu. Przykład problemu badawczego: Czy można zagotować wodę w papierowym kubku? Hipotezy stawiane przez uczniów: nie to nie jest możliwe, tak istnieje taka możliwość. Wykonujemy doświadczenie. Uczniowie z niecierpliwością oczekują na jego wynik, weryfikują wcześniej postawione hipotezy. Poszukiwanie rozwiązań wiąże się ze stawianiem dalszych pytań. Dlaczego papier się nie zapalił? Czy do zapalenia się papieru potrzebujemy płomienia? Niektórzy uczniowie podejrzewają, że użyto specjalnego kubka? Prosimy uczniów, aby zaprojektowali sposób sprawdzenia, czy kubek był wykonany ze specjalnego tworzywa? Pusty identyczny kubek umieszczamy nad płomieniem palnika, obserwujemy zachowanie kubka. Kubek zapalił się. Dlaczego pusty kubek zapala się, napełniony wodą nie ulega spaleniu? Czy do zapalenia się papieru potrzebujemy płomienia? Wykonujemy następne doświadczenie. Papierowy kubek umieszczamy na płycie kuchenki elektrycznej rozgrzanej do temperatury 500 °C. Kubek zapalił się. Taka praca na lekcji powoduje zaciekawienie uczniów omawianym problemem oraz chęć poszukiwania rozwiązań.

 

Bożena Sozańska, nauczycielka chemii w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 11 w Gliwicach

Uczniowie w szkole podstawowej rozpoczynając naukę chemii mają przekonanie, wyniesione z domu, że chemia jest trudna, nudna i do niczego nie potrzebna. Oczywiście chcą oglądać i robić doświadczenia, szczególnie te wybuchowe.

A ja na lekcjach, na których nie ma fajerwerków staram się przybliżać treści odnosząc się do życia codziennego:

  1. Proszę uczniów, aby w parach ustalili przepisy na zupę brokułową i zupę krem
    z brokułów. Przedstawiciele czytają swoje przepisy. Szybko pada wniosek, że zupy są takie same, tylko zupa krem zmiksowana. Pytam jak wyglądają te zupy na talerzach; odpowiedzi są również bezbłędne. I już w sposób oczywisty przechodzimy do określenia pojęć: mieszanina jednorodna i niejednorodna.
  2. Uczniowie określają w klasie właściwości próbek miedzi, cyny, cynku, żelaza, np. barwę, połysk, twardość, ciągliwość. Podczas krótkiej wycieczki oglądamy i opisujemy właściwości pomnika z brązu w pobliskim parku, elementy żelaznego ogrodzenia, w klasie obserwujemy przedmioty z mosiądzu, np. klucze oraz tlenek żelaza (rdzę). To jest wstęp do lekcji o stopach metali, ich właściwościach w porównaniu z właściwościami metali, które wchodzą w skład tych stopów.
  3. Rozdaję uczniom w parach opakowania  przypraw z przepisami na różne dania podanymi na konkretną ilość osób. Grupa dostaje zadanie ustalenia składników potrawy na inną, podaną przeze mnie ilość osób. To jest prosty sposób do zrozumienia prawa stałości składu związku chemicznego.
  4. Przed serią lekcji o właściwościach i znaczeniu wody uczniowie wymieniają różne rodzaje wody, np. morska, mineralna itp., ale padają też pojęcia mniej oczywiste, np. woda ciężka, święcona, krystalizacyjna. Czasem tę zabawę prowadzę jako zmagania dwóch grup w klasie. W dogrywce liderzy grup mogą skorzystać z internetu.
  5. Na lekcję wprowadzającą do kwasów proszę uczniów o przygotowanie w domu nazw kwasów, z którymi spotykamy się w życiu codziennym. Uczniowie odczytują, lista jest bardzo długa. W uzupełnieniu wymieniamy dziedziny,
    w których występują, są używane czy potrzebne są kwasy.
  6. Dział Substancje o znaczeniu biologicznym poprzedzam projektem dla uczniów pt. Wiem co jem. Uczniowie zbierają opakowania produktów żywnościowych, wycinają tabele wartości odżywczych i nazwy artykułów spożywczych. Analizują je pod katem największej zawartości białka, tłuszczów, węglowodanów. Grupują te eksponaty i prezentują w postaci np. albumu. W klasie powstaje wspólny  plakat z produktami zawierającymi najwięcej białka, tłuszczów, węglowodanów.
  7. Oczywiście na początku wielu lekcji przeprowadzam doświadczenia chemiczne w formie pokazu, aby pobudzić zainteresowanie uczniów, staram się stosować w tych przykładach substancje z życia codziennego., np. kwas solny zamieniam na ocet, Kretem do udrażniania rur zastępuję wodorotlenek sodu itp.
  8. Lekcję o występowaniu i znaczeniu białek rozpoczynam wysłuchaniem piosenki Skaldów ze słowami Agnieszki Osieckiej: Życie jest formą istnienia białka.
  9. Uczniowie zbierają i przynoszą opakowania kosmetyków i innych artykułów zawierających w składzie glicerol (glicerynę).Zastanawiamy się , jaką rolę pełni glicerol w tych produktach.

W pracowni chemicznej na centralnym miejscu jest wierszyk ułożony przez uczniów:

Chemia, chemia,

nasza chemia,

z niej się składa cała Ziemia

i My też…

Zdarzają się, nie tak rzadko sytuacje, że uczeń zacytuje na lekcji  ten wierszyk na poparcie tego, czego się właśnie dowiedział. To jest dla mnie najlepsza informacja zwrotna.

 

Adam Wójcik, nauczyciel historii w Zespole Szkolno-Przedszkolny w Sąspowie

Jeśli chodzi o ciekawość wśród uczniów…
Staram się każdą lekcje zacząć od podania ciekawych tematów lekcji. Na zajęciach podaje cele i kryteria w formie wklejek, ale na samej górze podaje temat. Nie jest to zwykły suchy temat z podręcznika czy podstawy programowej tylko taki nietypowy. Coś z omawianej epoki (uczę historii), np. „Jak rakieta i potwór morski zmieniły świat” (rewolucja przemysłowa) lub „Francuskie kichnięcie” (Wiosna Ludów) albo „Czy Maniek, Diego i Sid musieli uciekać przed topniejącym lodowcem?”  (rewolucja neolityczna) (postacie z bajki „Epoka lodowcowa”).
Nie zawsze jest możliwość, ale według mnie lekcje powinny wyjść poza podręcznik, ćwiczenia czy multimedia. Powinny pobudzać wyobraźnie, oddziaływać w nietypowy sposób. Np. kiedy mam lekcje o „dziwnej wojnie” w 1939r. to w czasie lekcji – na chwilę wychodzę z klasy – wjeżdżam na rowerze do sali, demonstrując w jaki sposób zareagowali Francuzi po 3 września 39r. Symboliczne, ale prawdziwe. Nie ma ucznia, żeby nie wiedział co to „dziwna wojna”.

I przykład z wczoraj na lekcji w klasie V „Pierwsze cywilizacje”. Jednym z celi jest: uzmysłowić młodym ludziom jak ważnym wynalazkiem jest pismo. Działania:
Uczniowie stają w rzędzie i podają sobie na wzajem na ucho jedno hasło/słowo. Zabawa w głuchy telefon. Każda z osób to 10 lat. Klasa liczy 15os. to gdy dojdzie do końca słowo wypowiedziane na początku ma już 150 lat i oczywiście jest już całkiem inne niż wyszło z moich ust. Po chwili daję napisaną kartkę z hasłem i każdy podaje to hasło do ostatniej osoby. Ostatnia, czyta (czyli 150 lat później) i jest ono oczywiście takie same jak te na początku. To proste zadanie uzmysławia uczniom kruchość słowa mówionego i jego zmienność w porównaniu do słowa pisanego. Na końcu, gdy już uczniowie siądą do ławki podpalam kartkę, żeby zrozumieli, że i słowo pisane też jest ulotne i podlega zmianie.

Wiem, że są to takie przykłady przedmiotowe, ale może komuś się przydadzą. Wzbudzić ciekowość u młodego człowieka to naprawdę wyzwanie. Ale możliwe do zrealizowania.

 

Michał Szczepanik – nauczyciel biologii i edb szkoła podstawowa w Poczesnej i Starczy.

Na lekcjach biologii bardzo często pojawia się metoda naukowa, począwszy od 3 lekcji w piątek klasie pojawia się ona aż do zakończenia nauki w szkole podstawowej, może nie na każdej lekcji ale im dalej od lekcji ją wprowadzającej tym mniej w głowie uczennic i uczniów z niej zostaje. Dobrym rozwiązaniem na powtórzenie procedury naukowej są rozprawki naukowe. Są to krótkie teksty dotyczące sytuacji życiowych, do których ułożonych jest kilka pytań sprawdzających wiedzę z metody naukowej. Test rozprawki jest jak najbardziej „życiowy” np. czy jeże jedzą jabłka, czy można umyć się rośliną mydlnicą? W internecie można znaleźć przykłady rozprawek z biologii, chemii, fizyki i matematyki, znajdują się one zebrane w publikacjach na stronie https://akademiauczniowska.ceo.org.pl/ Z mojego doświadczenia wynika, że sami uczniowie i uczennice mogą opracowywać takie rozprawki dla swoich kolegów i koleżanek. Bardzo często wykorzystuję takie uczniowskie prace, oczywiście podpisane przez autorów i autorki, to zachęca obecnych w klasie do tworzenia swoich prac i dzielenia się nimi.

Łukasz Tupacz nauczyciel języka polskiego w Zespole Szkół Architektoniczno-Budowlanych i Licealnych im. Stanisława Noakowskiego w Warszawie

Rozwijanie ciekawości poznawczej wśród uczniów stanowi w mojej ocenie jeden z kluczowych elementów całego procesu edukacyjnego. Warto zatem angażować młodych ludzi m.in. w kreatywne projekty edukacyjne (np. wykorzystując możliwości platformy eTwinning), sięgać po ciekawe i stymulujące zadania, które będą ich motywowały do stawiania hipotez czy poszukiwania w dostępnych im źródłach odpowiedzi na pojawiające się pytania. Przykładem praktyki polonistycznej, rozbudzającej ciekawość uczniów, jest tworzenie przez nich autorskich kart pracy w ramach podsumowania określonej partii materiału (np. po zakończeniu omawiania lektury lub epoki literackiej). Wspomniana aktywność wiąże się z koniecznością przygotowania przez nauczyciela listy zagadnień wraz z kryteriami sukcesu, które następnie uczeń konkretyzuje w formie mapy myśli, a następnie przedstawia swoją propozycję podczas lekcji.

Konkretny przykład

Zagadnienie do opracowania:

Funkcjonowanie motywu danse macabre w literaturze średniowiecza.

Kryteria sukcesu:

  1. Wyjaśnię, co znaczy motyw danse macabre.
  2. Przedstawię genezę motywu (co najmniej dwa punkty).
  3. Przeanalizuję, po co twórcy średniowiecza sięgają po ten motyw.
  4. Podam tytuł dzieła literackiego, które wykorzystuje motyw danse macabre.
  5. Przedstawię swoje opracowanie w formie mapy myśli formatu A4.
  6. Zaprezentuję opracowany temat na forum podczas powtórzenia.

Uczniowie, którzy wnikliwie przepracowali dane zagadnienie, stawali się ekspertami w konkretnych obszarach i chętnie odpowiadali na pytania, które formułowali koledzy. Ponadto uważnie słuchali się nawzajem. Po przygotowanych mapach myśli i prezentacjach było wyraźnie widać, że ta aktywność przypadła im do gustu, gdyż nie odczytywali sztampowych formuł i definicji z podręcznika, tylko prezentowali swoje spostrzeżenia po oswojeniu danego tematu.

 

 

 

 

Dodaj komentarz