Bożena Rakowska ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Sulechowie podzieliła się ze mną sposobem na pracę zdalną z uczniami klasy drugiej. Ja za pozwoleniem Bożenki dzielę się dalej. Świetny przykład, jak można bez nadmiernej technologii, wykorzystując zainteresowanie uczniów i pomoc rodziców – nauczać zdalnie.
Oto list Bożeny i zdjęcia prac uczniów.
Na Skype spotkałam się z uczniami i zaproponowałam im wykonywanie własnych małych projektów. Nie określiłam czasu ani zakresu tematycznego. Wszystko należy do ucznia. O jedno poprosiłam, by każdy projekt miał sformułowany cel i kryteria. No i jestem z tych moich drugoklasistów bardzo dumna. Każdego dnia spływa fotograficzna kronika. Zdaję sobie sprawę, że pomagają im rodzice, ale to też ma swoje dobre strony. Jedna z mam zadzwoniła i poprosiła mnie o krótką lekcję na temat: jaka jest różnica między celem a kryteriami, bo bardzo jej się podoba praca z córką i nie chce „czegoś popsuć”.
Czego szukasz?
Random Post
Search
Starsze
3 komentarze
Renata, nauczycielka kl. III
4 kwietnia 2020 at 15:48Świetny pomysł. Najważniejsze jest to, że dzieci same mogą zdecydować, czego chcą się nauczyć. A to formułowanie celu i kryteriów świadczy o ich świadomości. Myślę, że z motywacją wewnętrzną nie ma tu żadnego problemu. Gratuluję i podziwiam. Chyba skradnę pomysł.
Renata, nauczycielka kl. III
4 kwietnia 2020 at 15:48Świetny pomysł. Najważniejsze jest to, że dzieci same mogą zdecydować, czego chcą się nauczyć. A to formułowanie celu i kryteriów świadczy o ich świadomości. Myślę, że z motywacją wewnętrzną nie ma tu żadnego problemu. Gratuluję i podziwiam. Chyba skradnę pomysł.
Renata, nauczycielka kl. III
4 kwietnia 2020 at 15:48Świetny pomysł. Najważniejsze jest to, że dzieci same mogą zdecydować, czego chcą się nauczyć. A to formułowanie celu i kryteriów świadczy o ich świadomości. Myślę, że z motywacją wewnętrzną nie ma tu żadnego problemu. Gratuluję i podziwiam. Chyba skradnę pomysł.