Na całym świecie zaczęto mówić o złej psychicznej sytuacji wśród nauczycieli spowodowanych przedłużającym się okresem nauki w czasie pandemii.
Niektóre szkoły w USA skracają dzień nauki w szkole, aby zmniejszyć stres nauczycieli. Najczęściej powtarzają się propozycje, aby zmniejszyć tygodniowy plan lekcji o pół dnia.
W rejonie Hampton Roads w Wirginii w szkołach publicznych w Suffolk co drugą środę skracane są godziny nauczania. W stanie Maryland co najmniej sześć okręgów szkolnych przerobiło swoje plany lekcji na ten rok szkolny tak, aby dodać więcej dni, w których lekcje kończą się wcześniej.
Rick Briggs, dyrektor w okręgu szkolnym hrabstwa Wicomico w stanie Maryland, powiedział, że podejmowane są takie decyzje, gdyż stres, niepokój i wyczerpanie personelu szkolnego jest bardzo duże i niespotykane do tej pory. Uważa, że są to niezbędne środki zaradcze, aby nauczyciele byli wypoczęci, mieli energii i mogli lepiej nauczać.
Dodatkowo obserwowane jest odchodzenie nauczycieli z zawodu i niedobory kadrowe w szkole. W niektórych okręgach przedłożone są przerwy świąteczne i ferie.
Nie ma jednak powszechnej zgody z tym, czy jest to dobry kierunek, czy przerwy w pracy wpłyną na zmniejszenie zmęczenia nauczycieli.
Niektórzy rodzice twierdzą, że po czasie nauki zdalnej, kiedy nastąpiły duże opóźnienia w nauce uczniów, nie można sobie pozwolić na zmniejszenie liczby godzin nauczania w szkole. Rodzice uważają, że takie rozwiązanie nie wpłynie na likwidację stresu nauczycieli, a skomplikuje życie rodzinne, gdyż będzie wymagało dodatkowej opieki ze strony rodziców. Zgadzają się, że nauczyciele są przepracowani i potrzebują wsparcia, ale twierdzą, że należy wypróbować inne rozwiązania, na przykład zatrudnić więcej nauczycieli, którzy będą mogli zastępować nauczycieli podczas zwolnienia , zwiększyć płace za zastępstwa, zmniejszyć ramy programu nauczania i nie podejmować nowych inicjatyw w szkole.
Z kolei część rodziców jest za ograniczeniem liczby godzin, uważają, że krótsze dni w szkole lub dłuższe ferie pomogą nie tylko nauczycielom, ale też wyczerpanym uczniom, dadzą im szansę na odpoczynek i regenerację sił. Jest nadzieja, że wrócą do szkoły silniejsi, bardziej zmotywowani, bardziej gotowi do pracy. Ta część rodziców uważa, że zmniejszenie liczby godzin w szkole nie ma tak dużego wpływu na straty w nauczaniu.
Administracje szkolne rozważają też uruchomienie większej liczby zajęć pozalekcyjnych.
Powszechnie uważa, się, że potrzebna jest analiza i dyskusja nad rozwiązaniami, która obejmie personel szkolny i rodziców.
Dyskusja sięga tematu reformy zdrowia psychicznego i potrzebnych kroków w jego zapewnianiu zarówno nauczycielom, jak i uczniom.
Na razie decyzje są podejmowane indywidualnie przez szkoły lub okręgi szkolne, nie ma wspólnych wytycznych dla szkół.
Zaczerpnięte z artykułu: https://www.washingtonpost.com/education/2021/12/12/schools-half-days-teachers-pandemic/?wpisrc=nl_sb_smartbrief