W tym wpisie o opinii nauczycieli amerykańskich o przestrzeganiu obostrzeń podczas nauki w szkole. Ciekawe, jak jest u nas. Sprawa dość trudna do zbadania. W USA pytano uczniów i nauczycieli, ale nie jest pewna, czy zawsze odpowiedzi są wiarygodne. W edukacji jesteśmy przyzwyczajeni do udzielania odpowiedzi, które są od nas oczekiwane. Gdyby polegać nie na opiniach, to trzeba byłoby obserwować uczniów i nauczycieli przez całe dnie pobytu w szkole. To chyba nie jest możliwe i gra nie warta świeczki. Moim zdaniem warto porozmawiać ze znajomymi nauczycielami i poprosić ich o szczerą odpowiedź na pytanie. Ja zapytałam i…. nie spotkałam jeszcze nauczyciela, który powiedziałby, że przez 6 godzin pobytu w szkole wszyscy uczniowie stale mają dobrze założone maski na twarze, siedzą w ławkach w zalecanej odległości, myją ręce, sale są wietrzone i do szkoły nie przychodzi żaden uczeń, który podejrzewa, że miał kontakt z chorą osobą.
A jeśli obostrzeń nie przestrzegają wszyscy, to one są bezwartościowe. Choć, kto to wie na ile one są konieczne?
A teraz wieści z USA:
Nauczyciele przyznają, że przestrzeganie obostrzeń, takich jak np. dystans społeczny, było w szkole prawie niemożliwe.
Od jesieni uważa się, że szkoły mogą bezpiecznie działać podczas trwającej pandemii, o ile podejmą środki ostrożności, takie jak powszechne noszenie masek, dystansowanie się i śledzenie kontaktów w razie zachorowania. Ale nauczyciele twierdzą, że rzeczywistość jest taka, że ścisłe przestrzeganie obostrzeń jest prawie niemożliwe.
Education Week przeprowadziło wywiady z 15 nauczycielami z siedmiu stanów. Opisali oni warunki w ich klasach jako dalekie od ideału i nakreślonych przez władze i ekspertów ds. Zdrowia publicznego obostrzeń. Dzieci zdejmują maski, sale lekcyjne i korytarze są zapchane, a okna nie otwierają się do wentylacji. W innym badaniu przeprowadzonym w październiku stwierdzono, że tylko 65% uczniów stwierdziło, że ich koledzy i koleżanki „cały czas” nosili maski w salach lekcyjnych.
Zobacz także:
DYSTANS
Przedstawiciele pisma Education Week rozmawiali z nauczycielami z Florydy, Iowa, Michigan, Nebraski, Karoliny Południowej, Tennessee i Teksasu – w tych stanach, w których większość szkół była otwarta.
Około połowa nauczycieli stwierdziła, że nie mogą wymusić dystansu społecznego, ponieważ mają zbyt wielu uczniów w klasie i nie mogą ich separować.
Druga połowa nauczycieli stwierdziła, że potrafili zachować dystans, ale dlatego, że wielu uczniów zdecydowało się pozostać przy zdalnej nauce i w klasie szkolnej było mniej osób.
Zauważono również, że nauka hybrydowa powoduje, że część uczniów (którzy nie mogą pozostać w domu) jest odsyłana do innych placówek opiekuńczych, gdzie mają kontakt z większą liczbą osób, co grozi zwiększonym ryzykiem zachorowania.
MASKI
Na pytanie o noszenie masek około połowa nauczycieli stwierdziła, że większość ich uczniów prawidłowo i regularnie nosiła zakrycia twarzy. Ale ci sami nauczyciele potwierdzają, że mieli garstkę uczniów, którym trzeba było nieustannie przypominać o tym obowiązku. Kilku z nauczycieli zwróciło uwagę, że noszenie maseczek zależało od tego, jak rygorystycznie nauczyciel do sprawy podchodził.
Byli również nauczyciele, którzy przyznawali, że maski nosi tylko połowa uczniów.
Inni nauczyciele przyznali, że muszą wielokrotnie przypominać uczniom w czasie lekcji, aby właściwie nosili maski.
Niektóre dystrykty ostatnio zaczęły znosić obowiązek noszenia masek w szkole. Okręg szkolny Comal w Teksasie, okręg szkolny Lake Pend Oreille w Idaho i wszystkie szkoły North Butler w Iowa zdecydowały w marcu o wycofaniu wymagań dotyczących noszenia masek w szkołach.
KWARANTANNA
Inny problem, to unikanie przez uczniów testów na Covid-19, aby nie podlegać kwarantannie i nie robić kłopotu rodzicom. Prawo zaleca, aby osoby, które przez co najmniej 15 minut znajdowały się w odległości 6 stóp od osoby zakażonej poddane zostały kwarantannie przez 14 dni,
Nie zauważono zwiększenie liczby uczniów poddanych kwarantannie.
Większość nauczycieli twierdzi, że czuje się bardziej komfortowo po pierwszej dawce szczepionki COVID-19. Ale wiadomo, że większość uczniów nie zostanie zaszczepiona przed końcem tego roku szkolnego. Wzmagają się obawy, gdy pojawiają się nowe warianty wirusa.
Zaczerpnięte z artykułu Sarah Schwartz z 31 marca 2021
Ciekawe, jakie opinie mieliby polscy nauczyciele?