W tym wpisie podzielę się kilkoma radami dr Barbara R. Blackburn na temat tego, jak sobie ma dać radę nauczyciel z brakiem czasu. Bardzo lubię artykuły Pani Blackburn, bo są napisane prostym językiem i są niezmiernie praktyczne, i zawsze trafiają w sedno. Zatem do dzieła. Rady mogą wydać się oczywiste, ale czy się do nich stosujemy?
„Po prostu nie mam czasu, aby zrobić wszystko, co muszę”.
Strategia 1: Zaakceptować fakt, że nigdy nie będziemy mieć tyle czasu i zasobów, ile chcielibyśmy.
Bez względu na to, ile mamy do zrobienia, zawsze potrzebujemy więcej czasu. Narzekanie na brak czasu nic nie zmienia. Spotkałam się nawet z taką opinią, że im mniej czasu, tym człowiek jest bardziej wydajny. Brak czasu może działać mobilizująco.
Strategia 2: Zaakceptowanie, że dążenie do perfekcjonizmu może być wrogiem.
Często oczekiwania do samego siebie są zbyt wysokie i nierealne. Nauczyciel spędzający wiele godzin, aby zaplanować idealną lekcję często nie osiąga swojego celu. Lepiej zabrać się za planowanie wcześniej i przeznaczyć na planowanie określony czas oraz pracować w wyznaczanym czasie efektywnie. Zaplanowanie lekcji na 80% doskonałości jest nadal bardzo dobre. Jeśli zdobycie tych dodatkowych 20% doskonałość zajmuje znacznie więcej czasu, to nie jest tego warte, ze względu na wszystkie inne zadania, których w tym czasie nie wykonamy.
Strategia 3: Pracowanie z innymi.
W przypadku nauczycieli jest to wspaniała rada. Co dwie głowy to nie jedna. Daje możliwość wymiany doświadczeń i podzielenia się pracą. Wydaje się z początku, że współpraca wymaga dodatkowego czas, ale na dłuższą metę oszczędza ona czas. Pracując z nauczycielami, którzy również uczą tego samego przedmiotu i na tym samym poziomie, można podzielić się pracą.
Strategia 4: Stworzenie grupy pomocowej.
Czasami nauczyciel potrzebuje pomysłu, szuka w internecie i nie znajduje odpowiedniego. Rozmowa z innym nauczycielem często sama kreuje pomysł. W takiej grupie pomocowej można założyć spis dobrych pomysłów, które już kiedyś zostały z powodzeniem zastosowane.
Do grupy można dołączyć ekspertów.
Strategia 5: Pracować mądrzej, a nie ciężej. To prawda jest ogólnie znana. Zbyt często mija nam czas na szukaniu czegoś, co zaakceptujemy. Pomóc może zachowanie porządku w swoich osobistych pomysłach. Można stworzyć papierową lub internetową wersje zarządzania swoimi pomysłami. Warto zbierać pomysły na lekcje, aby je użyć w następnych latach, lub dobre pytania kluczowe dla uczniów, dobre polecenia i zadania itp. W tych zasobach można też zawrzeć propozycje listów do rodziców, tematy projektów, a nawet treści informacji zwrotnych. Warto zadbać o przemyślane nazewnictwo plików, aby łatwo było znaleźć odpowiedni materiał.
Lata temu, gdy rozpoczynałam pracę jako asystentka na Politechnice Warszawskiej założyłam taki zeszyt z pustymi dodatkowymi kartkami. Do każdego tematu wpisywałam w zeszyt dobre zadania, które napotkałam. Zbiór się powiększał, a ja miałam szeroki wybór. Ponieważ system dobrze pracował, to przeniosłam go również do szkoły, a to pozwoliło mi pracować bez podręcznika.
Strategia 6: Małe zmiany prowadzą do większych.
Przeważnie wydaje nam się, że tylko duże zmiany są warte zachodu. A jednak, duża zmiana może być sumą małych zmian. Lepiej zacząć od jednego, góra dwóch nowych pomysłów, które mamy szansę zrealizować. To zabezpieczy nas przed frustracją porażki.
Strategia 7: Zachowanie równowagę w życiu.
Nauczanie nierozerwalnie związane jest okresowym zmęczeniem i zniechęceniem. Dlatego warto podzielić życie na pracę zawodową i życie prywatne i o te sfery zadbać. Dobrze wyznaczyć godziny pracy. Jeśli następuje nagła sprawa nie cierpiąca zwłoki, to należy po wykonaniu pracy wyznaczyć sobie wolne – „odebrać godziny”.
Jeśli w czasie wykonywania pracy poczujemy, że przestajemy być efektywni, to warto przerwać i iść na spacer lub pogadać z przyjacielem.
Nie mam za dużej nadziei, że te strategie rozwiążą problem braku czasu, ale może warto spróbować?
Zaczerpnięte z artykułu Barbary R. Blackburn
https://www.middleweb.com/48749/feeling-overwhelmed-try-these-7-strategies/