O stratach w nauce poniesionych z powodu nauczania zdalnego. Jak sobie próbują radzić Stany Zjednoczone i my.
Nowa analiza wyników testów w Północnej Karolinie pokazuje, że podczas pandemii uczniowie gimnazjum stracili ponad rok nauki matematyki. Raport i analiza w tej sprawie: https://drive.google.com/file/d/1uWy91FkkVxWEjcROK6raGA52s_RqZR6s/view
Raport porównuje wyniki, jakie powinni uzyskać uczniowie w zeszłym roku, do wyników uzyskanych w roku 2018.
Wynika z niego, że różnice w stratach są widoczne w zależności od wieku uczniów: nieco ponad dwa miesiące w trzeciej klasie i prawie osiem miesięcy w siódmej klasie. W matematyce straty szacowane są: od siedmiu miesięcy w piątej klasie do 15 miesięcy w ósmej klasie.
Wyniki te są zgodne z podobnymi badaniami w całym kraju. Zespół badawczy twierdzi, że trudno było uczyć skutecznie matematyki poprzez zajęcia online, zwłaszcza w klasach starszych.
Oznacza to, że uczniowie będą potrzebowali dodatkowego czasu poza lekcjami regulaminowymi, aby wyrównać straty. Stan wydaje w tym roku 40 milionów dolarów na programy letnie (zajęcia w czasie wakacji) i 36 milionów dolarów na nowy program nauczania matematyki, który będzie realizowany w przyszłym roku, w klasach 4-8, przed i po szkole.
Uważa się, że szkoły muszą dołożyć wszelkich starań dla wyrównania strat.
Artykuł Anny Doss Helmes:
Dół formularza
Artykuł, z którego korzystam dotyczy Północnej Karoliny, ale myślę, że mógłby w podobny sposób opisywać sytuację uczniów uczonych w sposób zdalny, niezależnie od kraju.
Temat był „gorący” na końcu pandemii. Pisałam o tym we wpisach na Osi świata. Wtedy zastanawiano się, jak nauczać po pandemii, aby wyrównać straty:
https://osswiata.ceo.org.pl/2021/07/03/przyspieszenie/
https://osswiata.ceo.org.pl/2021/09/01/nadzieja-w-przyspieszeniu/
Jednak temat przycichł, pojawił się w powyższym artykule, co oznacza, że jednak oświata USA widzi problem.
W Polsce nie dość, że o tym się nie mówi, nie bada się problemu, to też nie dyskutuje się, jak wyjść z niego.