Współpraca z rodzicami poprzez efektywną komunikację, może dać lepsze strategie nauczania i pomóc uczniom w uczeniu się. Z różnych rozmów z nauczycielami i rodzicami wynika, że nauczyciele skarżą się na małe zaangażowanie rodziców w proces uczenia się ich dzieci i na roszczeniową postawę rodziców wobec szkoły, za to rodzice uważają, że nie ma chęci współpracy ze strony szkoły i boją się być oceniani w roli rodziców.
Jest wola z obu stron, ale nie ma porozumienia.
Jak zatem połączyć siły, aby lepiej wspierać uczniów?
Zaproponujemy sześć sposobów na lepsze porozumienie, które nie potrzebują specjalnego przygotowania. Wszystkie leżą po stronie nauczyciela.
- Traktuj rodziców jak partnerów.
Rodzice mają dobrą wolę, chcą dla swojego dziecka wszystkiego, co najlepsze. Jeśli traktujemy ich jako partnerów, wysłuchamy ich bez przypisywania im złych intencji, to może się okazać, że chodzi nam o to samo.
- Skoncentruj się na tym, co uczeń robi dobrze.
Mów rodzicom o tym, co robi dobrze ich dziecko. Najpierw o postępach, a dopiero potem o problemach. Zacznij od mocnych stron ucznia, ten podkład da możliwość rozmowy o trudnościach.
- Bądź autentyczny.
Rozmawiaj z rodzicami, jak z przyjaciółmi. Bądź z nimi szczery, daj się poznać jako człowiek i poznaj swoich rozmówców.
- Miej cierpliwość.
Daj się wypowiedzieć rozmówcy, posłuchaj go bez osądzania i postawy obronnej. Pamiętaj, że rodzic przeważnie zna dobrze swoje dziecko i wie o kim mówi. Oczekuje, że zostanie wysłuchany i uzyska w szkole pomoc.
- Dostosuj się do indywidualnego przypadku.
Skup się w rozmowie na uczniu, nie opisuj ogólnej sytuacji, w której jest cała klasa. Pamiętaj również, że każdy człowiek ma inne sposoby komunikacji, postaraj się je uwzględnić. Niektórzy mogą preferować komunikację przez pocztę elektroniczną lub telefoniczną, a inni wolą rozmowę w cztery oczy. Dostosuj swoje podejście do potrzeb rodziny. Sztuką jest znalezienie sposobu, aby rodzice angażowali się w kontakt.
- Dziel się swoim myśleniem i swoim doświadczeniem.
Warto dzielić się przykładami z własnego życia, to pomaga we wzajemnym zrozumieniu. Można nawiązać do wychowania własnych dzieci, do przeżywanych z tym trudności. Ale zawsze trzeba pamiętać, że rodzic może mieć inne doświadczenia.
Inspiracja artykułem Mariny Whiteleather